Na koniec 2008 r. byliśmy winni bankom 192 mld zł z tytułu kredytów mieszkaniowych. Ile osób nie płaci rat na czas i z jaką kwotą zalegamy?

- Nie ma zapowiadanego przez wielu kataklizmu, ale dno jest dopiero przed nami - mówi Andrzej Wolski, dyrektor Związku Banków Polskich.

Według danych Biura Informacji Kredytowej (dziś ogłosi je oficjalnie biuro informacji gospodarczej "InfoMonitor") w lutym 0,9 proc. wszystkich kredytów mieszkaniowych miało opóźnienia w spłacie większe niż 60 dni. W sierpniu, kiedy BIK zbadał ten odsetek po raz pierwszy, było to 0,76 proc. Wtedy też zaczął osłabiać się złoty, co mocno wywindowało raty kredytów walutowych.

więcej w "Gazecie Wyborczej"