"W 2009 roku przewidujemy, że wzrost PKB nie przekroczy 2 proc. Szacujemy, że nakłady brutto na środki trwałe będą nadal relatywnie szybko rosnąć przy wsparciu finansowym realizacji inwestycji ze środków unijnych. Spożycie indywidualne powinno również wzrosnąć, jednak w wolniejszym tempie" - napisali w najnowszej analizie.

Spadek produkcji; niewielki wzrost w budownictwie

W ich ocenie, bieżący rok przyniesie spadek produkcji przemysłowej oraz tylko niewielki wzrost w budownictwie. "Przewiduje się, że produkcja sprzedana przemysłu znacznie się osłabi w roku bieżącym. Oczekujemy jej spadku o ok. 2 proc." - oceniają analitycy.

"Biorąc pod uwagę dane dotyczące prac przygotowawczych - ocena koniunktury w zakresie budownictwa mieszkaniowego jest mniej korzystna. W 2009 roku tempo wzrostu w budownictwie będzie znacznie niższe niż 2008 roku i wyniesie ok. 4 proc." - dodają. Zdaniem ekspertów, cel inflacyjny RPP zostanie osiągnięty w połowie tego roku.

Reklama

Wzrost zbliży się do celu inflacyjnego

Analitycy prognozują, że w 2009 roku poziom inflacji będzie kształtował się z jednej strony pod wpływem niższego niż w 2008 r., ale jednak wzrostu popytu krajowego, a z drugiej strony pod wpływem pogarszających się warunków na rynku pracy. Uwzględniając wszystkie czynniki ocenia się, że wzrost cen może w połowie roku zbliżyć się do celu inflacyjnego.

A jednak wynagrodzenia będą wzrastać

Resort gospodarki przewiduje, że w 2009 roku realny wzrost przeciętnego wynagrodzenia będzie kontynuowany. "Lecz z nieco mniejszą dynamiką niż w 2008 r. Wzrost wynagrodzeń w ujęciu nominalnym pozostanie wysoki, będzie się jednak dokonywał w warunkach niższej niż przed rokiem inflacji" - zastrzegają eksperci.

Zdaniem analityków resortu, biorąc pod uwagę decydujący wpływ popytu zewnętrznego na wyniki handlu zagranicznego, spadek obrotów może być znaczny i wynieść 10-12 proc. (w EUR).

Złoty słabnie przez odpływ kapitału portfelowego

W ich ocenie, osłabienie złotego jest spowodowane głównie odpływem kapitału portfelowego. "Deprecjacja polskiej waluty to efekt informacji o kryzysie bankowym na świecie. Dodatkowo obawy o przeniesienie się trudnej sytuacji banków na sektor realnej gospodarki spowodowały masowe wycofywanie kapitału zagranicznego z całego regionu Europy Środkowej i Wschodniej, co skutkowało również zdecydowanym osłabieniem się złotego" - napisano w analizie MG.