Ulgi podatkowe nawet do 50 proc., niskie koszty pracy i ponad 100 mln rosnący rynek to - zdaniem ministra inwestycji i rozwoju Jerzego Kwiecińskiego - korzyści, na jakie mogą liczyć polskie firmy, które zainwestują w Egipcie.

Minister zakończył właśnie kilkudniową wizytę w Egipcie, gdzie spotkał się z przedstawicielami rządu i tamtejszego biznesu. Powiedział, że Egipt uporał się już w problemami politycznymi i bardzo zainteresowany jest przyciągnięciem zagranicznych inwestorów. "Zależy im przede wszystkim na polskich przedsięwzięciach z branży przetwórstwa rolno-spożywczego, sektora motoryzacyjnego i budowalnego" - wyliczył minister.

Powiedział, że prowadzone są w tej kwestii rozmowy z kilkunastoma polskimi przedsiębiorcami. Wyraził też nadzieję, że przynajmniej kilka z nich zakończy się podpisaniem finalnych umów. Dodał również, że w ciągu kilku tygodni, w Egipcie powinien zacząć działać oddział Polskiej Agencja Inwestycji i Handlu, która będzie wspierać inwestorów.

Władze Egiptu przeznaczyły dla przedsiębiorców ok. 460 km kw. wzdłuż Kanału Sueskiego. Chętnych - jak mówił minister Kwieciński - jest wielu: do tej pory zagraniczne, głównie międzynarodowe i chińskie koncerny zainwestowały tam ok. 10 mld dol., tworząc kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy.

Reklama

Egipt jest trzecią, po Nigerii i RPA, najszybciej rozwijającą się gospodarką w Afryce. Wzrost gospodarczy w pierwszym kwartale tego roku wyniósł ponad 5,3 proc. Wartość eksportu polskiego do tego kraju z roku na rok rośnie, ale w dalszym ciągu stanowi on ok. 1,1 proc. naszego eksportu ogółem. (PAP)

autor: Ewa Wesołowska