Ponad 120 wniosków o wypłatę należnych pieniędzy złożyli do sądu w Krośnie (Podkarpackie) pracownicy zwolnieni z Krośnieńskich Hut Szkła (KHS). Jak poinformował PAP w piątek rzecznik krośnieńskiego sądu Artur Lipiński, wniosków przybywa każdego dnia.

"Są to różnego rodzaju wnioski. W jednych pracownicy domagają się odsetek za płacone w ratach odprawy; inni we wniosku domagają się wypłacenia odpraw, bo ich nie dostali. Pierwsze rozprawy w tej sprawie zaplanowano pod koniec marca" - dodał Lipiński.

Przewodniczący związku zawodowego pracowników KHS Jan Fiejdasz powiedział PAP, że problem ten poruszany był na spotkaniach z zarządem.

"Tłumaczenie było takie, że zakład jest w ciężkiej sytuacji i albo uregulowany zostanie rachunek za gaz (potrzebny do produkcji szkła - PAP), albo pieniądze przeznaczone zostaną na odprawy. W nie lepszej sytuacji są pracownicy, którzy pozostali w firmie - za styczeń dostali na razie jedynie 250 zł" - dodał Fiejdasz.

Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się skontaktować z zarządem KSH.

Reklama

W ubiegłym roku z KHS zwolnionych zostało ponad tysiąc osób. Obecnie spółka zatrudnia ponad 2 tys. osób. Zarząd firmy niespełna miesiąc temu złożył wniosek o upadłość - z możliwością zawarcia ugody z wierzycielami.

Krośnieńskie Huty Szkła Krosno SA są największym producentem szkła gospodarczego (np. szklanki, kieliszki wytwarzane mechanicznie) w Polsce. Ponad połowa produkcji jest eksportowana do 60 krajów na świecie. Wraz z zakładem produkcyjnym w Tarnowie i Hutą Szkła w Jaśle, firma tworzy grupę kapitałową Krosno.