Dane te już dziś odpowiednio o godzinie 16.00, 10.30 i 10.00. Osłabienia w jeszcze większej skali oczekuje się w sektorze usług, gdzie jednak sytuacja ciągle jest nieco lepsza. Zgodnie z konsensusem rynkowym wskaźnik PMI w strefie euro miałby obniżyć się do 38,9 pkt., dla Wielkiej Brytanii do 41,4 pkt., zaś ISM dla USA do 41 pkt.

Te dane już w środę, podobnie jak pierwsze indykatory sytuacji na rynku pracy – raport Challengera i ADP. Sytuacja na rynku ulega systematycznemu pogorszeniu, co pokazują dane tygodniowe o nowych bezrobotnych. Rynek oczekuje gorszych danych za luty zarówno w raporcie ADP (spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym o 600 tys.), jak i w piątkowych danych o zatrudnieniu poza rolnictwem (-625 tys.). Jednocześnie stopa bezrobocia miałaby wzrosnąć z 7,6% do 7,9%.

Poza tymi danymi w USA dziś dane o dochodach i wydatkach amerykańskich gospodarstw domowych (Oczekiwane odpowiednio –0,2% i 0,2% m/m), w środę Beżowa Księga (raport Fed o koniunkturze w różnych regionach kraju), zaś w czwartek sprzedaż detaliczna w Niemczech.

Ponadto decyzje banków centralnych: w czwartek Bank Anglii i Europejski Bank Centralny, dwa dni wcześniej zaś Bank Kanady i Bank Australii. Rynek oczekuje, że będzie to tydzień obniżek stóp procentowych – po 25 bp w Kanadzie i Australii oraz po 50 bp w Europie. Prezes EBC rzeczywiście sygnalizował obniżkę tej skali, więc główna stopa w strefie euro może obniżyć się do 1,5%. Jeśli jednak Bank Anglii również zdecyduje się na podobny ruch, tam stopa wyniesie już tylko 0,5%.

Reklama

Wreszcie w Polsce (dziś, godzina 10.00) wstępny szacunek PKB za czwarty kwartał. Ze wstępnego szacunku danych rocznych wynikałoby, iż w czwartym kwartale PKB wzrósł już tylko o 2,8% r/r – dwa punkty procentowe mniej niż w poprzednim kwartale.