Na codziennym briefingu dla prasy Pieskow powiedział, że wkład Johnsona "w rozwój stosunków brytyjsko-rosyjskich można ocenić jako nadzwyczaj skromny".

Przypomniał, że prezydent Rosji Władimir Putin mówił o potrzebie zamknięcia dotychczasowego rozdziału w stosunkach dwustronnych z Wielką Brytanią. "Oczekujemy, że w Wielkiej Brytanii nastąpi w tej sprawie polityczny przebłysk" - dodał. Według jego słów Moskwa oczekuje od Londynu "zrozumiałych wyjaśnień i argumentów" w sprawie "niedawnej sytuacji w Salisbury i sytuacji, która nastąpiła później".

Hunt, dotychczasowy minister zdrowia, został powołany na stanowisko szefa brytyjskiego MSZ w poniedziałek wieczorem. Wcześniej w poniedziałek na skutek sporu z premier Theresą May dotyczącego relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską, ze stanowiska ustąpił Johnson.

W marcu w angielskim Salisbury próbowano otruć bojowym środkiem chemicznym mieszkającego tam byłego oficera rosyjskiego wywiadu wojskowego i współpracownika wywiadu brytyjskiego Siergieja Skripala oraz jego córkę Julię. Władze brytyjskie uznały, że użytą substancją był opracowany za czasów ZSRR środek bojowy typu Nowiczok i obciążyły Rosję odpowiedzialnością za zamach. Moskwa odpiera te zarzuty, mówiąc o prowokacji i "antyrosyjskiej kampanii" Londynu.

Reklama

Większość krajów UE w geście solidarności z Wielką Brytanią wydaliła pewną liczbę rosyjskich dyplomatów. Atak na Skripalów doprowadził do największego kryzysu w stosunkach brytyjsko-rosyjskich od czasu zakończenia zimnej wojny.

>>> Czytaj też: Media: "Łagodny Brexit jest nie do przyjęcia dla członków partii Theresy May"