Pieniądze z handlu Kreml wykorzystuje do podważania europejskiej integracji i jedności Zachodu - ostrzega na łamach poniedziałkowego "Frankfurter Allgemeine Zeitung" były rosyjski oligarcha i więzień polityczny Michaił Chodorkowski.

W swoim komentarzu Chodorkowski zauważa, że "w Niemczech panuje obecnie niezgoda dotycząca tego, jak powinno się postępować z Kremlem i jego kierownictwem". "Zwolennicy polityki 'business as usual'" argumentują, że "relacje gospodarcze mają wielkie znaczenie dla niemieckiego przemysłu", ale - jak pisze - pieniądze z handlu służą Kremlowi m.in. do "sabotowania integracji europejskiej", "osłabiania jedności poszczególnych państw oraz Zachodu" oraz monopolizacji dostaw gazu.

Przypomina, że obroty gospodarcze między Berlinem a Moskwą wynoszą obecnie rocznie ok. 60 mld USD, a wcześniej osiągały nawet 80 mld USD, co odpowiadało za 3,45 proc. międzynarodowego handlu Niemiec. Powrót do takiego poziomu obrotów ma "polityczną cenę" - ostrzega.

W putinowskiej Rosji gospodarka i polityka połączone są bardziej niż przyzwyczajeni są do tego mieszkańcy Zachodu - tłumaczy Chodorkowski kontynuujący zagranicą swoją walkę o demokrację w Rosji. Podkreśla, że sektor wydobycia ropy i gazu niemal w stu procentach kontrolowany jest przez Kreml. W krajach demokratycznych "miejsca pracy oraz rozwój państwa" zależą od gospodarki. "W Rosji jest tak również, ale tylko w teorii", gdyż "w praktyce władza przestępczej organizacji na Kremlu stoi ponad władzą rządu" - zauważa Chodorkowski.

Jego zdaniem strategicznym celem Kremla jest obecnie "paraliż lub zniszczenie międzynarodowych instytucji lub partnerstw" oraz destabilizowanie Zachodu "za pomocą prowokacji i zaogniania konfliktów".

Reklama

Chodorkowski krytykuje również byłego niemieckiego kanclerza Gerharda Schroedera, który jest obecnie prezesem konsorcjum Nord Stream 2 i szefem rady dyrektorów Rosnieftu - rosyjskiego giganta energetycznego. Przypomina, że podczas inauguracji prezydenta Władimira Putina przebywał on w otoczeniu osób podejrzanych o korupcję oraz łamanie praw człowieka. "Niech Pan nie dopuści, by pańska wdzięczność wobec Putina zniszczyła to wszystko, co zrobił pan dla Niemiec i dla rozszerzenia UE" – apeluje Chodorkowski.