Fed podniósł w czerwcu - po razu drugi w tym roku - stopy procentowe i zapowiedział jeszcze dwie podwyżki do końca 2018 roku.

Trump przyznał, że jego uwagi na temat polityki banku centralnego mogą zaniepokoić tych, którzy obawiają się, że Biały Dom będzie próbował wywierać presję na Fed.

Trump już w ubiegłym roku spowodował konsternację i zaniepokojenie na rynkach, gdy powiedział, że dolar powinien być słabszy.

Jego stanowisko zaprezentował na ubiegłorocznym Światowym Forum Ekonomicznym w Davos minister finansów Steven Mnuchin, co sprawiło, że dolar stracił gwałtownie i zaliczył najgorszy dzień od sześciu miesięcy, a media zaczęły ostrzegać przed widmem wojny walutowej.

Reklama

Szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi zarzucił wtedy Stanom Zjednoczonym, że nie respektują zobowiązań przyjętych pod egidą Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W kwietniu ubiegłego roku Trump powiedział w wywiadzie dla "Wall Street Journal", że dolar jest zbyt silny, a on ponosi za to odpowiedzialność, ponieważ - jak wyjaśnił - "ludzie za bardzo we mnie uwierzyli".

>>> Czytaj też: Mocziłowo Trumpa. Tak Władimir Putin rozgrywa prezydenta USA