W połowie lutego bank UBS zgodził się zapłacić grzywnę w kwocie 780 mln dolarów oraz ujawnić nazwiska 300 właścicieli tajnych kont, aby uniknąć postępowania karnego w USA wszczętego pod zarzutem udzielania bogatym Amerykanom pomocy w obchodzeniu zobowiązań podatkowych.

Bank musiał również spisać na straty akcje i papiery wartościowe, które jeszcze nie zostały przetransferowane do funduszu szwajcarskiego banku centralnego, SNB. Fundusz utworzono w ramach pakietu pomocy rządowej po ujawnieniu w sektorze bankowym rekordowych strat.

“Nasza prognoza krótkoterminowa zakłada wyjątkowe środki ostrożności” – napisali w liście do udziałowców prezes banku Peter Kuerer i dyrektor wykonawczy Oswald Gruebel.

UBS mianował w zeszłym miesiącu Gruebela, który poprzednio kierował Credit Suisse Group, na miejsce Marcela Rolmera w celu odbudowy zaufania inwestorów do banku. Zmiany na górze dotyczą także stanowiska prezesa. W zeszłym tygodniu zapowiedziano, że obejmie je były szwajcarski minister finansów Kasapar Villiger, który zastąpi Kurera.

Reklama

To największe straty poniesione kiedykolwiek przez bank szwajcarski. Od czasu wybuchu kryzysu kredytowego UBS wyniosły one w sumie przeszło 50 mld dolarów, co zmusiło bank do zaciągnięcia od inwestorów, w tym szwajcarskiego rządu, j kapitału na kwotę ponad 32 mld dol. oraz likwidacji 11 tys. miejsc pracy.