Nastroje wciąż znajdują się pod pozytywnym wpływem oświadczeń ze strony największych banków amerykańskich, które jeszcze w zeszłym tygodniu poinformowały, że od początku bieżącego roku są zyskowne. Citigroup, Bank of America oraz JPMorgan Chase ogłosiły, że najprawdopodobniej nie będą potrzebowały dalszego wsparcia ze strony amerykańskiego rządu, co zdecydowanie odsunęło obawy inwestorów o nacjonalizację gigantów finansowych.

Dobre nastroje wspierane są również przez pozytywne efekty ostatniego weekendowego spotkania ministrów finansów krajów wchodzących w skład grupy G-20. Dzięki zwiększeniu wkładów do Międzynarodowego Funduszu Walutowego przez kraje członkowskie G-20, pula środków przeznaczonych na pomoc dla regionu emerging markets może wzrosnąć z 250 nawet do 500 mld dolarów. Stosunkowo optymistycznie została przyjęta również wypowiedź prezesa Fed Bena Bernanke, który powiedział, iż amerykańska gospodarka powinna wyjść z recesji w 2010 roku. W obliczu silnego optymizmu, jaki zapanował dziś na światowych parkietach, tendencja wzrostowa powinna zostać utrzymana do końca notowań sesji europejskiej.



Reklama