Bank centralny nie odniósł się za to szerzej do planów zakupu długu podporządkowanego od banków komercyjnych. Podobnego kroku część inwestorów może oczekiwać od Fed (komunikat o 19.15).

Przy potencjalnie topniejących źródłach finansowania (deficyt na rachunku obrotów bieżących w Japonii, równoczesne programy fiskalne w innych krajach) zdjęcie części długu rządowego z bilansów banków komercyjnych ułatwiłoby zadanie administracji prezydenta Obamy. Fed już poprzednio zapowiedział możliwość podjęcia takiego kroku, jednak póki co ograniczył się do nabywania papierów komercyjnych, chcąc w ten sposób zachęcić banki do udzielania nowych kredytów.

Przed decyzją Fed dziś czekają nas jeszcze dane z USA odnośnie inflacji za luty (13.30, oczekiwany wzrost cen o 0,3% m/m), bezrobociu w Wielkiej Brytanii (10.30) i sprzedaży detalicznej w Szwajcarii (9.15).

W Polsce o godzinie 14.00 podane będą dane o produkcji przemysłowej za luty. To ważna figura obrazująca tempo spowolnienia w polskiej gospodarce i w dużym stopniu rzutująca na przyszłe decyzje ws. stóp procentowych i perspektywy fundamentalne dla złotego. Oczekujemy spadku produkcji o 15,2% r/r. Jednocześnie podane zostaną dane o cenach produkcji – oczekujemy PPI na poziomie 3,1% r/r.

Reklama