Smog to temat tak trudny dla polskich polityków, że konieczne stało się sięgnięcie po pomoc największych autorytetów. Raport o tym, jak można uporać się z problemem wydał Bank Światowy. Jeszcze farba drukarska dobrze nie wyschła, a już za kilka tygodni ruszyć ma gigantyczny projekt udzielania pożyczek i dotacji na ocieplanie domów i wymianę pieców. Nie jest pewne, jak uwzględniono w nim rekomendacje BŚ.
ikona lupy />
Jak może się zmienic ogrzewanie domów jednorodzinnych w wyniku programu antysmogowego / Media

Za opracowanie Banku Światowego zapłaciła Bruksela. Smog latem w Polsce jest niezauważalny, bo dotyczy głównie dużych miast i pojawia się sporadycznie, ale już jesienią i zimą - owszem. Skala jest ogromna, bo ok. 84 proc. z 5,4 mln domów jednorodzinnych ogrzewanych jest piecami na węgiel lub drewno (tak zwane paliwa stałe).

Z problemem nie potrafiły poradzić sobie poprzednie rządy, a obecnemu, mimo szumnych zapowiedzi, idzie to jak po grudzie. W ostatnich miesiącach pełnomocnik rządu ds. smogu Piotr Woźny zapowiadał, że raport Banku Światowego będzie wskazówką, jakie kroki podjąć, by zwalczyć smog. Raport ukazał się miesiąc temu. Co zawiera?

Reklama

Chcemy zwalczać smog? Przygotujmy się na spadek zużycia węgla

Może najpierw od końca. BŚ pokazuje, jakie skutki pociągnie za sobą wdrożenie jego rekomendacji. Po pierwsze - będzie to spory spadek wykorzystania węgla do ogrzewania domów jednorodzinnych. Analiza zakłada, że wszystkie domy, jakie mają dostęp do sieci gazu ziemnego (ok. 40 proc.), zmienią ogrzewanie z kopciuchów na kotły gazowe, czyli tak jak ponad 30 lat temu stało się to na Zachodzie. Kolejne 4 proc. bez dostępu do sieci gazowej przestawi się na ogrzewanie prądem. W pozostałych domach jednorodzinnych stare piece na paliwo stałe trzeba będzie zastąpić nowymi, które są zgodne ze standardami dyrektywy ws. Ekoprojektu i uchwał antysmogowych.

Przy tej założonej zmianie wykorzystanie kotłów na paliwa stałe w domach jednorodzinnych zmniejszy się z 84 proc. do ok. 55 proc. Udział pieców gazowych wzrośnie z ok. 14 procent do 40 proc., a wykorzystanie pomp ciepła i innych źródeł ogrzewania zwiększy się z około 2 proc. do 5 proc. BŚ zakłada, że wszystkie te opcje musiałyby zostać połączone z ocieplaniem domów. Termomodernizacja zostałaby wykonana w przypadku 80 proc. domów osób ubogich i 40 proc. pozostałych właścicieli jednorodzinnych domów.

Kto jest ubogi, a kogo stać na inwestycje? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

>>> Polecamy: Samo zwiększanie środków na walkę ze smogiem przez miasta nie wystarczy [RAPORT]