Jak wynika z komunikatu, do Krajowego Rejestru Długów, który od 4 sierpnia 2003 roku udostępnia informacje o sytuacji finansowej Polaków i firm działających na rynku, "trafiają konsumenci i przedsiębiorcy, którzy nie płacą za faktury, raty kredytów, pożyczek, rachunki za prąd, telefon, telewizję, przejazdy komunikacją czy alimenty".

"W przypadku osób fizycznych wystarczy 200 złotych, aby znaleźli się na liście nierzetelnych płatników. Minimalna kwota zaległości firm to 500 złotych. Najpierw zniecierpliwieni brakiem płatności wierzyciele wysyłają dłużnikowi wezwanie do zapłaty. Jeśli to nie pomoże, po 30 dniach mogą wpisać niesolidnego konsumenta lub przedsiębiorcę do bazy danych KRD. Pozwala im na to Ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, w oparciu o którą działają BIG-i" - głosi komunikat.

"Kwota zadłużenia Polaków rośnie z roku na rok. Obecnie w Krajowym Rejestrze Długów widnieje ponad 2,71 mln dłużników, którzy nie zapłacili łącznie 52,8 mld złotych. Za zdecydowaną większością tego długu stoją konsumenci. W naszej bazie danych widnieje 2,47 mln osób fizycznych, którzy zwlekają z zapłatą 44,16 mld złotych. Pozostała część łącznego zadłużenia to zobowiązania niespłacone przed właścicieli firm – zarówno tych z sektora MŚP, jak i dużych koncernów. W sumie ponad 240 tys. przedsiębiorców ma łączny dług o wartości 8,64 mld złotych" - cytuje komunikat Adama Łąckiego, prezesa Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Komunikat zwraca także uwagę, że "pierwsze w Polsce biuro informacji gospodarczej dba o wiarygodność płatniczą konsumentów i przedsiębiorców". "A jest to możliwe dzięki raportom, które pozwalają dowiedzieć się, czy sprawdzana firma lub osoba fizyczna nie zalega z płatnościami. Dostęp do informacji gospodarczych umożliwia przedsiębiorcom prześwietlenie obecnego lub potencjalnego kontrahenta i zdecydowanie, czy warto wchodzić z nim w interesy. Z kolei osobie fizycznej pozwala sprawdzić biuro podróży przed wyjazdem na wakacje czy dewelopera przed kupnem mieszkania" - czytamy.

Reklama

W komunikacie wypowiada się też Jakub Kostecki, wiceprezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, który zwraca uwagę na wzrost liczby pobranych raportów przez firmy, które korzystają z usług KRD.

"Po niespełna pół roku działalności z Krajowego Rejestru Długów pobrano 7 tys. raportów. Po dziesięciu latach było ich 17,5 mln, a pod koniec 2017 roku blisko 34 mln. Po I półroczu 2018 roku można sądzić, że w tym roku nasi klienci pobiorą od nas ok. 37-38 mln raportów o przedsiębiorcach i konsumentach" - stwierdza.

Komunikat informuje też, że dzięki dostępowi do informacji gospodarczych na temat konkretnego konsumenta lub przedsiębiorstwa, a także możliwości dopisania dłużnika, "za pośrednictwem Krajowego Rejestru Długów właścicielom firm i osobom fizycznym w ciągu 15 lat udało się odzyskać łącznie 65,56 mld złotych".