Chiny z powodzeniem przetestowały nową flotę hipersoniczną, która może zakpić z amerykańskich systemów obrony przeciwrakietowej. Może być w przyszłości użyty np. do transportu głowic nuklearnych.

Eksperymentalny „waverider” („jeździec fal”), to pierwszy w Chinach pojazd, który porusza się po falach uderzeniowych generowanych podczas lotu naddźwiękowego. Quartz powołuje się na chiński raport, według którego test odbył się 3 sierpnia w północno-zachodnich Chinach. Starry Sky 2 został po raz pierwszy wyniesiony w powietrze przez rakietę. Po rozdzieleniu, spadł z powrotem na ziemię z prędkością osiągającą 7,344 km na godzinę (4,563 mph), wykazując przy tym wysoki stopień manewrowości.

To urządzenie trudne do wykrycia. Admirał Harry Harris, były szef amerykańskiego dowództwa na Pacyfiku, a teraz ambasador w Korei Południowej, stwierdził: „Rozwój naddźwiękowych broni w Chinach wyprzedza nas. Jesteśmy w tyle”.

Chiny po raz pierwszy oficjalnie potwierdziły rozwój technologii „waverider”, chociaż pracują nad nią już od 2014 r. Chiny, Rosja i USA są głównymi rywalami na arenie hipersonicznej i angażują się w to, co niektórzy postrzegają jako nowy wyścig zbrojeń oparty na technologii.

Amerykańska Agencja Obrony Przeciwrakietowej zarekomendowała, by w budżecie na 2019 rok przeznaczyć 120 milionów dolarów na rozwój obrony przed bronią hipersoniczną.

Reklama

>>> Czytaj też: Pięć dni wojny, lata konsekwencji. Zobacz, co zmienił atak Rosji na Gruzję