DZIEŃ NA FX: FI: EUR: PLN i USD: PLN mogą testować najbliższe opory; dla FI ważne dane z kraju

W poniedziałkowy poranek kurs EUR/USD przekracza poziom 4,31, co oznacza, że znajduje się najwyżej od 25 lipca 2018 roku.

USD/PLN wynosi około 3,789, od tegorocznych szczytów kurs dzieli niespełna 1 grosz (2 lipca USD/PLN osiągnął pułap 3,794).

Analitycy są zgodni, że złoty - na fali negatywnych impulsów z rynku tureckiego - może dalej się osłabiać.

"Podwyższona awersja do ryzyka, będąca następstwem sytuacji na rynku tureckim, nie będzie sprzyjała notowaniom złotego, a także innych walut naszego regionu" - napisali w poniedziałkowym raporcie analitycy Banku Millennium.

"Kurs złotego pozostanie najprawdopodobniej pod wpływem globalnych nastrojów wokół rynków wschodzących. Po tym jak rano EUR/PLN wyszedł wyraźnie powyżej 4,30, najbliższym oporem wydaje się okolica 4,34. W przypadku USD/PLN można z kolei oczekiwać testu poziomu 3,80" - prognozują z kolei analitycy Raiffeisen Polbanku.

RYNEK DŁUGU

Eksperci PKO BP wskazują, że nie bez znaczenia dla wycen papierów skarbowych będą dane z polskiej gospodarki.

"W bieżącym tygodniu dla rynku dłużnego istotne powinny okazać się zbliżające się publikacje z naszej gospodarki. We wtorek opublikowany zostanie PKB za drugi kwartał, gdzie możliwy był wzrost przekraczający 5 proc. rdr. Ponadto w dalszej części tygodnia ważne mogą być dane o inflacji bazowej (czwartek - PAP) oraz z rynku pracy (piątek - PAP)" - napisali.

Większą wagę do czynników zewnętrznych przywiązują analitycy Banku Pekao, wskazując na możliwą stabilizację sytuacji i - co za tym idzie - wycen polskich papierów.

"Polskie obligacje traciły pod koniec tygodnia pod wpływem zawirowań na rynkach finansowych. Spodziewamy się ustabilizowania sytuacji i trendu bocznego w najbliższych tygodniach, kotwicząc wycenę 10-letniego benchmarku w przedziale 3,15-3,25 proc." - napisali w porannym biuletynie analitycy Banku Pekao.

"Biorąc pod uwagę, iż niska podaż długu skarbowego do końca roku oraz brak presji inflacyjnej, są już zdyskontowane, nie oczekujemy spadków rentowności krajowych obligacji" - dodali.

(PAP Biznes)