"Australia to ocean biznesowych możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak po nim surfować. Choć rejestracja działalności trwa zaledwie 20 minut, zwracamy naszym klientom uwagę na to, że osoba zarządzająca musi być lokalnym rezydentem podatkowym" - powiedział PAP prezes Agencji Tomasz Pisula.

Dodał, że polscy przedsiębiorcy, którzy chcą działać na australijskim rynku muszą wziąć pod uwagę wysokie koszty pracy. "Doradzamy nawiązanie współpracy na zasadzie joint-venture z miejscowymi firmami. Należy też pamiętać o specyfice lokalnego rynku. Australia podzielona jest na terytoria z odrębnymi regulacjami gospodarczymi, przystąpienie od operacji wymaga więc znajomości lokalnych uwarunkowaniach prawnych" - zaznaczył Pisula.

Jak podkreślił kierownik australijskiego biura Mike Wapole-Skawarczyński, oddział PAIH w Sydney zajmuje się m.in. wyszukiwaniem "okazji biznesowych dla polskich firm" i asystowaniem przedsiębiorcom na każdym etapie realizowania projektów w Australii. Chodzi o to, jak powiedział, by przedsiębiorca uzyskał niezbędną wiedzę, pozwalającą zredukować ryzyko biznesowe na nowym rynku. M.in. dzięki udostępnianiu branżowych analiz czy raportów, kontaktów z lokalnymi firmami i instytucjami, doradztwu w pozyskaniu lokalnej pomocy publicznej, czy weryfikacji partnerów biznesowych oraz poddostawców - wyliczył. "Zadaniem biura jest także identyfikowanie lokalnych firm zainteresowanych inwestowaniem zagranicznym i pozyskanie ich jako inwestorów dla Polski" - zaznaczył.

Według PAIH obszary najbardziej perspektywiczne w rozwoju handlu i inwestycji na australijskim rynku to sektory: zasobów naturalnych i energii (górnictwo, gazownictwo, odnawialne źródła energii), ale także innowacyjne segmenty gospodarki. Duże zainteresowanie Australią widać wśród polskich firm ITC zajmujących się rozwojem technologii opartych na sztucznej inteligencji czy tworzących systemy do optymalizacji procesów. Eksperci PAIH w Sydney mówią również o potencjale australijskiego rynku dla innowacyjnej produkcji z Polski: wytwórców sprzętu medycznego, lotnictwa, sprzętu sportowego, tekstyliów i branży spożywczej.

Reklama

Jak wynika z danych GUS, Australia to kraj, z którym Polska odnotowała w ubiegłym roku jeden z największych wzrostów w wymianie towarowej spośród krajów poza Unią Europejską. W 2017 roku eksport wzrósł o ok. 27 proc. (ponad 714 mln dolarów) a import o 62 proc. (559,44 mln dolarów).

Dlaczego warto inwestować w Australii, przedstawiciele PAIH wskazują m.in. na niskie ryzyko gospodarcze i polityczne, co sprawia, że prowadzenie działalności gospodarczej jest bezpieczne. "Gospodarka Australii, jest trzynasta pod względem wielkości na świecie. Szacuje się, że przez najbliższe lata PKB Australii ma rosnąć nawet o blisko 3 proc. rocznie, co jest najwyższym wzrostem wśród rozwiniętych gospodarek świata" - powiedział szef biura handlowego PAIH w Sydney. Zwrócił też uwagę na to, że kraj ten jest doskonałą bazą handlową i inwestycyjną dla międzynarodowych firm prowadzących działalność gospodarczą. "Potencjał biznesowy Australii to również jej relacje z regionem, czyli liczne traktaty i umowy o wolnym handlu z sąsiednimi krajami. To powinno zainteresować szczególni te polskie firmy, które myślą o rozszerzeniu działalności na terenie Azji. W grę wchodzi m.in. wspólnota ASEA czy Chiny" – dodał.

Australijski oddział PAIH zostanie oficjalnie otwarty 21 sierpnia przy okazji wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Australii i Nowej Zelandii. Podczas otwarcia biura prezydentowi towarzyszyć będą m.in. zaproszeni przez Agencję polscy przedsiębiorcy reprezentujący sektor energetyczny oraz zasobów naturalnych: górnictwo, gazownictwo i odnawialne źródła energii.

Zagraniczne Biuro Handlowe PAIH w Sydney jest 50. przedstawicielstwem Agencji na świecie i należy do sieci globalnego wsparcia biznesu, zainicjowanej w 2017 roku przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu w ramach Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju premiera Mateusza Morawieckiego. Do końca 2018 roku liczba zagranicznych biur Agencji ma wzrosnąć do 70. (PAP)

autor: Magdalena Jarco