- To były wyjątkowo gorące wakacje - również dla złotego, co nie sprzyjało osobom podróżującym za granicę. Polacy, którzy zdecydowali się czekać z urlopem do września, niestety też muszą brać pod uwagę możliwość wyższych kosztów zakupu waluty. Niepewna sytuacja na rynku wciąż się utrzymuje - mówi Katarzyna Orawczak, analityk rynku walutowego Ekantor.pl.

Koniec lata, podobnie zresztą jak ostatnie miesiące, upływa pod znakiem decyzji i wypowiedzi Donalda Trumpa. To nie jest dobra wiadomość dla osób planujących wymienić walutę. Prezydent USA jest postacią bardzo nieprzewidywalną i trudno powiedzieć czy kolejne słowa osłabią pozycję złotego (jak w przypadku pogorszenia relacji z Turcją), czy też przyczynią się do jej umocniania (co miało miejsce po krytyce polityki Fed). - Jeżeli założymy, że Donald Trump w nadchodzących tygodniach stanie się bardziej oszczędny w słowach, co jest oczywiście scenariuszem nierealnym, to złoty może nie mieć zbyt wielu bodźców do zmian. Mimo to atmosfera nadal nie będzie sprzyjająca polskiej walucie - zaznacza analityk Ekantor.pl.

Plany ECB i RPP

Nie oznacza to, że w tym czasie na rynku zabraknie wydarzeń. Już w pierwszym tygodniu września odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w sprawie wysokości stóp procentowych. Wpływ tego wydarzenia na wykres złotego jest jednak mocno ograniczony. Członkowie Rady nie spieszą się bowiem z podwyżką stóp procentowych. Z ostatniego protokołu można dowiedzieć się, że w ich ocenie stabilizacja stóp w najbliższych kwartałach będzie sprzyjać realizacji celu inflacyjnego oraz utrzymaniu wzrostu gospodarczego. Ewentualna podwyżka byłaby rozważna w sytuacji, gdy dane sugerowałyby dalszy wzrost dynamiki wynagrodzeń oraz nasilenie presji inflacyjnej. Nie jest tajemnicą również to, że Rada wciąż jednym okiem spogląda na działania Europejskiego Banku Centralnego, a i w tym przypadku musimy mówić o dużej ostrożności w podejmowaniu decyzji. Minutki z lipcowego posiedzenia nie były zaskoczeniem. Pozostaje więc czekać na kolejne posiedzenie ECB, które odbędzie się 13 września i szukać w wypowiedzi Mario Dragiego słów, które zdradzałyby plany banku po zakończeniu programu QE.

Reklama

Fed szykuje się do podwyżki

Z takiej perspektywy wrzesień zapowiada się dość spokojnie. Nie należy jednak zapominać o Fed, które kroczy już ścieżką podwyżek i z dużym prawdopodobieństwem we wrześniu zdecyduje się na kolejną - W teorii taka decyzja powinna umocnić dolara, ale wcześniejsze doświadczenie pokazuje, że przewidywalność banku w tej kwestii może spotkać się wręcz z odwrotną reakcją. Wówczas zachowanie złotego nie powinno być zbyt impulsywne - podkreśla analityk. Ciemną chmurą unoszącą się nad Rezerwą Federalną jest wypowiadana na głos przez prezydenta USA krytyka kierowana w stronę polityki banku. Zmiana nadchodzących planów pod wpływem słów głowy państwa wydaje się co prawda mało prawdopodobna, jednak niewykluczone, że inwestorzy spodziewając się podwyżek we wrześniu i grudniu, zaczną wybiegać myślami w przód. Wówczas brak poparcia Trumpa może nabrać większego znaczenia - Pytanie jakie zadaje sobie obecnie rynek to, czy szef Fed odeprze krytykę prezydenta. Może to nastąpić już niebawem podczas wystąpienia na sympozjum bankierów w Jackson Hole. Jeżeli tak się stanie dolar dostanie wsparcie, przez co złoty może rozpocząć kolejny tydzień w gorszej kondycji - dodaje Orawczak z Ekantor.pl.

Nie należy się jednak spodziewać by Donald Trump zdecydował się milczeć w najbliższym czasie. Zwłaszcza, że wielkimi krokami zbliżają się wybory uzupełniające do Kongresu. Wrzesień więc, podobnie zresztą jak poprzednie miesiące, może przynieść wiele niespodzianek. Dziś średni kurs EUR/PLN wynosi 4,28. Za dolara płacimy 3,70 PLN. Frank szwajcarski wyceniany jest na 3,76 PLN, natomiast cena funta to 4,74 PLN.

>>> Czytaj też: Rosja ma poważny problem. Kończy jej się złoto na Półwyspie Czukockim