Firmom dbającym o dobrą atmosferę pracy, ale też dającym zatrudnionym niezależność w wykonywaniu obowiązków oraz możliwość zachowania work-life balance, łatwiej jest pozyskać, a później zatrzymać wykwalifikowanych specjalistów – wynika z raportu Hays.

Polscy pracownicy wciąż pracują dużo w porównaniu do obywateli innych państw UE, ale od 2016 roku znacząco zmniejszył się odsetek osób pracujących po godzinach. Według raportu przygotowanego przez firmę doradztwa personalnego Hays wynika to ze zmian zachodzących na rynku pracy i rosnących oczekiwań pracowników. Mimo to we wszystkich grupach społecznych pracowników obecne są nadgodziny.

– Trend skracania czasu pracy będzie się pogłębiał i niewykluczone, że w przyszłości będą musieli zmierzyć się z nim polscy pracodawcy – podkreśla na łamach raportu Agnieszka Kolenda, Executive Director w Hays Poland. – Obecnie firmy powinny dążyć do uelastycznienia godzin pracy swoich pracowników. Po pierwsze wynika to ze specyfiki nowych zawodów. Po drugie, dążąc do podniesienia efektywności pracowników, należałoby umożliwić im pracę w godzinach, w których pracuje im się najlepiej – dodaje.

Na pytanie, czy pracownicy w obecnej pracy zostają po godzinach, 55 proc. badanych odpowiedziało twierdząco. Jeszcze w 2016 roku było to aż 74 proc. Należy się z tego cieszyć. Jak podaje w swoim opracowaniu Hays, prawa w nadgodzinach ma szereg negatywnych konsekwencji dla pracowników, co może odbijać się negatywnie również na pracodawcach. Osoby przepracowane pracują mniej efektywnie, trudniej im się skupić, są bardziej zdenerwowani i mniej uważni.

Przemęczenie pracą i stres mogą powodować kłopoty ze snem, na co skarży się 66 proc. pracowników wykonujących nadgodziny. 73 proc. doświadcza podenerwowania i irytacji, a 62 proc. – zmęczenia i apatii. Przepracowanie może też prowadzić do poważniejszych problemów. 45 proc. badanych stwierdziło, że konieczność pracy po godzinach powoduje u nich problemy żołądkowe, 33 proc. – depresję, 31 proc. – duszności i kołatanie serca, a 29 proc. – sięganie po używki.

Reklama

– Pogarszające się samopoczucie to prosta droga do wypalenia zawodowego – podkreśla na łamach raportu Dorota Nakonieczna, HR Business Partner w Hays Poland. – Znika zaangażowanie i motywacja, a pojawia się zrezygnowanie i niska efektywność pracy. To sytuacja niekorzystna z punktu widzenia zarówno pracodawców, jak i pracowników. Dlatego firmy coraz przychylniej patrzą na kwestie work-life balance oraz starają się dostosować kulturę pracy do oczekiwań zatrudnionych.

Coraz więcej pracodawców rozumie, że przemęczony pracownik nie będzie w stanie pracować skutecznie i że kultura nadgodzin jest w ostatecznym rachunku zupełnie nieopłacalna. Jednocześnie niedobory specjalistów na rynku pracy powodują, że pracownicy mają odwagę oczekiwać lepszych warunków.

Firmy coraz częściej oferują więc elastyczny czas pracy, możliwość pracy z domu oraz różne dodatkowe świadczenia. - Zwiększenie samodzielności pracowników w zarządzaniu czasem pracy stawia jednak przed firmami i menedżerami szereg wyzwań – podkreśla na łamach raportu Paulina Łukaszuk, Communications Manager w Hays Poland. Wymusza m.in. dużo powszechniejsze korzystanie z nowoczesnych technologii, zdalnego dostępu do zasobów firmy i elektronicznego obiegu dokumentów – dodaje.

Raport Hays Poland – Nadgodziny 2018 powstał na podstawie wyników badania, w którym udział wzięło 3 200 osób.

>>> Polecamy: Koniec traktowania staży jako maszynki do przerabiania pieniędzy. Szwed: Będzie wymóg zatrudnienia [WYWIAD]