Dzisiaj KRS jest jedną z najbardziej transparentnych instytucji, jej obrady i przesłuchania kandydatów do Sądu Najwyższego są jawne i dostępne dla każdego - podkreślił w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że wobec kandydatów do SN podejmowane są próby "wzbudzenia nagonki".

Morawiecki podczas konferencji prasowej w Koszalinie powiedział, że wystarczy popatrzeć jak funkcjonował KRS i wybór sędziów Sądu Najwyższego jeszcze dwa, trzy lata temu. "Wręcz zachęcam do tego, żeby wyeksplorować ten temat, żeby głęboko wniknąć, jak na zasadzie +to jest państwo prawników bardziej niż państwo prawa+ (...) wówczas funkcjonowała KRS" - powiedział premier. Wskazywał, że wówczas to prawnicy, między dogadywali się, "kto będzie członkiem SN".

"Dzisiaj KRS jest jednym z najbardziej transparentnych ciał, jedną z najbardziej transparentnych instytucji, jej obrady, jej pytania, przesłuchania kandydatów są nie tylko jawne, są dostępne dla każdego, kto chciałby obserwować na czym polegają pytania, jakie są życiorysy kandydatów" - podkreślił szef rządu.

Dodał, że dzisiaj mimo "pewnego rodzaju próby wzbudzenia ostracyzmu, nagonki pewnej", na tych, którzy zgłaszają się do SN, jest około pięciu kandydatów na jedno miejsce.

"To pokazuje, że przebijamy te szklane sufity, że dla was młodzi prawnicy, drodzy sędziowie sądów niższych instancji, dla was jest również ta reforma, żeby uwolnić te możliwości awansu" - dodał Morawiecki.

Reklama