ikona lupy />
Jowita Michalska prezes Fundacji Digital University zajmującej się rozwojem kompetencji cyfrowych i polski przedstawiciel Singularity University, think tanku edukacyjnego z Doliny Krzemowej założonego przez Raymonda Kurzweila i Petera Diamandisa fot. materiały prasowe / Dziennik Gazeta Prawna
Jakiego rodzaju inwestycje są obecnie najbardziej trendy wśród podmiotów działających w Dolinie Krzemowej? Na przełomie wieków moda na e-biznesy usługowe bez realnej wartości rynkowej doprowadziła do tąpnięcia na rynku finansowym. Czy dzisiaj kapitał inwestorów zmierza w kierunku bardziej namacalnych, a więc bezpieczniejszych biznesów?
Największe pieniądze w Dolinie Krzemowej inwestowane są obecnie w eksplorację kosmosu i przedłużanie życia. Przyczyna jest prosta – ci wszyscy wyjątkowo bogaci ludzie o nieprzeciętnych umysłach i ambicjach chcą żyć na tyle długo, by być świadkami odkrywania nowego świata. Inwestycje w innowacje medyczne są jednak błogosławieństwem dla całej ludzkości. Weźmy te wszystkie produkty mobilne zaopatrzone w czujniki – opaski, bransoletki, implanty – które mogą na bieżąco diagnozować stan naszego zdrowia. Żyjemy dłużej, ale nikt nie chce przeżywać na starość chorób i unieruchomienia. Zmierzamy w kierunku, w którym 86-letni emeryt będzie planował podróż dookoła świata. Medycyna, dzięki technologiom umożliwiającym profilaktykę, szybką diagnozę i natychmiastowe leczenie, wróci do starej chińskiej zasady: jeśli jestem zdrowy, mój lekarz jest dobry – jeśli jestem chory, lekarz coś sknocił.
Zawsze uważałem, że to świetna zasada.
Reklama
Prawda? Teraz coraz trudniej będzie postawić złą i zbyt późną diagnozę. Dzieje się to także dzięki pracy genetyków, którzy są w stanie na bazie próbki DNA określić prawdopodobieństwo zachorowania na dane choroby u konkretnej osoby. Technologie badań DNA nieustannie tanieją.
Z odkryciami genetyki w medycynie idą w parze odkrycia, które można zastosować w branży żywieniowej. Weźmy np. sztuczne mięso. Mark Post, który gości na naszej dorocznej konferencji „Masters and Robots”, trzy lata temu wyprodukował jednego z pierwszych hamburgerów metodą in vitro. Całkowicie w laboratorium. Wówczas ten hamburger kosztował 250 tys. euro, był eksperymentem. Dzisiaj kosztuje 11 euro, a w USA są już pierwsze restauracje, które serwują tego typu mięso. Od przyszłego roku pojawi się ono także w Europie. W Dolinie Krzemowej panuje powszechne przekonanie, że podbije masowy rynek.
>>> CAŁY WYWIAD W WEEKENDOWYM WYDANIU DGP