Liczbę zatrzymanych podała organizacja OWD-Info monitorująca zatrzymania w Rosji.

Sprzeczne dane napływają z Petersburga, gdzie manifestacja odbywała się bez zezwolenia lokalnych władz. Według OWD-Info zatrzymano tam 24 osoby. Natomiast petersburski portal informacyjny Fontanka.ru podał, że liczba zatrzymanych sięgnęła stu. Portal ten podał także, że policja użyła granatów dymnych.

W Moskwie funkcjonariusze gwardii narodowej (Rosgwardii) bili protestujących niedaleko stacji metra Teatralna - relacjonuje niezależna "Nowaja Gazieta". Demonstracja w stolicy Rosji odbywa się w dniu wyborów mera miasta, w których o reelekcję ubiega się urzędujący gospodarz miasta Siergiej Sobianin.

Wielu uczestników akcji protestu zatrzymano także w Jekaterynburgu na Uralu. OWD-Info ocenia liczbę zatrzymanych na około 60, niezależna telewizja Dożd informuje o około stu zatrzymanych.

Reklama

W wielu regionach Rosji zwołane przez Nawalnego protesty zbiegły się z trwającymi w niedzielę wyborami regionalnymi i lokalnymi.

Od czasu ogłoszenia przez rząd Rosji w połowie czerwca niepopularnej decyzji o podniesieniu wieku emerytalnego, w kraju odbyło się wiele protestów i pikiet. Z sondażu niezależnego ośrodka Centrum Lewady wynika, że ok. 90 proc. Rosjan jest przeciwnych podniesieniu wieku emerytalnego. Zapowiedź ta mocno obniżyła też notowania prezydenta Władimira Putina.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)