Wewnętrzna polityka klimatyczna Unii jest bardzo ambitna i Polska raczej była w trudnej sytuacji. Nie jesteśmy krajem, który w naturalny sposób proponowałby podbijanie bębenka – mówi Michał Kurtyka, wiceminister środowiska, prezydent konferencji COP24.

- Myślę też jednak, że bardzo dużo się zmieniło. Po pierwsze, w Polsce dzieje się bardzo dużo dobrych rzeczy, które przechodzą trochę niezauważone, a mają również wpływ na politykę klimatyczną – mówi Kurtyka.

- Będziemy krajem, który walczy o to, żeby zrealizować swoje cele 2020 roku, jeżeli chodzi o odnawialne źródła. Przekroczyliśmy z nawiązką cel w efektywności energetycznej. Nowa dyrektywa w sprawie OZE – poparliśmy ją, nie mieliśmy z tym żadnego problemu, idziemy do 2030 roku z celem unijnym, który nam pasuje. Jest szereg elementów, które dobrze się komponują z naszym myśleniem o przyszłości, a nie jest to wbrew pozorom udziałem wielu zachodnich gospodarek dzisiaj – dodaje.