"Te bzdury tylko wywołują negatywne nastroje w Unii Europejskiej" - powiedział Babisz portalowi informacyjnemu Parlamentni Listy, gdy zapytano go o głosowanie w PE.

"Zamiast zbliżania się, mamy politykę" - zauważył. "Tak więc stoję za (premierem) Orbanem, jesteśmy sojusznikami" - powiedział szef czeskiego rządu.

Czechy wraz z Węgrami, Polską i Słowacją tworzą Grupę Wyszehradzką.

Parlament Europejski wyraził w środę zgodę na uruchomienie art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier. Tym samym europarlament wezwał państwa członkowskie do wszczęcia procedury określonej w art. 7 traktatu unijnego. Jej celem jest przeciwdziałanie zagrożeniom dla wartości leżących u podstaw Unii Europejskiej, do których należą: poszanowanie demokracji, praworządności i praw człowieka.

Reklama

To precedensowa decyzja, bo PE po raz pierwszy w historii uruchomił art. 7 traktatu i wezwał kraje członkowskie w ramach Rady UE do działania w tej sprawie. Wniosek trafi teraz do Rady, która zgodnie z traktatem będzie musiała się nim zająć. Aby wniosek w tej sprawie został przyjęty, a następnie przekazany Radzie UE, w środę potrzebne było poparcie bezwzględnej większości posłów, tj. 376 osób, przy dwóch trzecich oddanych głosów.

Rezolucja wzywająca do uruchomienia art. 7 traktatu unijnego wobec Węgier została przyjęta 448 głosami za przy 197 przeciwnych i 48 wstrzymujących się. Głosów wstrzymujących się nie uwzględniono w wyliczaniu wyniku.

Węgierscy delegaci w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), reprezentujący rządzącą na Węgrzech koalicję Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, oświadczyli w środę, że rząd węgierski uważa decyzję PE o przyjęciu rezolucji w sprawie Węgier za nieważną i analizuje obecnie niezbędne kroki prawne. Węgierska delegacja w EPL uznała przyjęcie raportu na temat Węgier za nieważne, gdyż nie został spełniony "warunek większości wymaganej w artykule 354 Traktatu o funkcjonowaniu UE".

>>> Czytaj też: Ta sama marka, ale gorszy skład produktu dla Europy Środkowej? PE bierze się za podwójne standardy w UE