Podczas poniedziałkowej uroczystości podpisania umowy na budowę tunelu w Świnoujściu (Zachodniopomorskie), łączącego wyspy Uznam i Wolin, Adamczyk powiedział, że warto mieć marzenia. Mówił o marzeniach: turystów, którzy aby dostać się do Świnoujścia musieli niejednokrotnie czekać kilka godzin; mieszkańców miasta, którzy czasami musieli jechać "na stały ląd" przez Niemcy; tych, którzy liczyli, że będą mogli bezpiecznie poruszać się polskimi drogami wzdłuż zachodniej granicy Polski.

Adamczyk przypomniał, że w sobotę oddano do użytkowania 34 km drogi S3 w województwie lubuskim. "Mam nadzieję (...), że będzie naszym udziałem do końca tego roku oddanie do użytkowania ponad 80 km tej drogi ekspresowej, co uczyni na koniec roku drogę ekspresową ze Szczecina do Bolkowa drogą bezpieczną, przejezdną - drogą, którą będziemy mogli się w sposób normalny (...) poruszać" - powiedział.

Zdaniem ministra dowodem na spełnianie marzeń jest także projektowana droga S10, której przygotowanie jest prowadzone, a także droga ekspresowa S11, "którą przygotowujemy już do następnej perspektywy unijnej, żeby w czasie, kiedy będziemy mieli środki finansowe, przystąpić do realizacji tej inwestycji".

Wyjaśnił, że jest też wyznaczony termin realizacji drogi ekspresowej do Szczecina. "Wiemy, że (...) z Bolkowa (Dolnośląskie - PAP) pojedziemy do granicy państwa do Lubawki (z Czechami - PAP) już około 2023-2024 r. Podpisujemy już umowę niebawem, na dniach" - zapowiedział minister.

Reklama

Dodał, że z Troszyna (koło Kamienia Pomorskiego - PAP) do Szczecina także będzie można pojechać w określonym terminie, inwestycja jest przygotowywana. "Chcemy, aby inwestycje infrastrukturalne były udziałem także tych, którzy do tej pory mogli tylko o nich marzyć" - mówił.

Zaznaczył, że rząd realizuje przedsięwzięcia, które łączą nas z systemem komunikacyjnym Europy, ale także łączą Polskę.

>>> Czytaj też: Premier: Będziemy pilnować każdego dnia, by tunel w Świnoujściu za cztery lata był otwarty