Funt spadł o 1,5 proc. w stosunku do dolara 21 września, po tym, jak Theresa May podczas przemówienia stwierdziła, że „brak umowy jest lepszy niż zła umowa” w kontekście brexitu. Był to największy jednodniowy spadek od dwóch lat. I wszystko wskazuje na to, że takich wydarzeń będzie więcej.

Po głosowaniu za brexitem w dniu 23 czerwca 2016 r. funt spadł o prawie 9 proc. w stosunku do dolara – do historycznych minimów na początku 2017 r. Trwają negocjacje dotyczące relacji między Wielką Brytanią a Unią Europejską po oficjalnym wyjściu Zjednoczonego Królestwa w marcu 2019 r. – w międzyczasie funt zyskiwał i ustabilizował swoją pozycję. Tymczasem znów zaczął zniżkuje.

Niektórzy analitycy twierdzą, że ostatnie odbicie funta było nieznaczne. W tym momencie, jak twierdzi May, są tylko dwa możliwe wyniki: albo kompromis UE, albo Wielka Brytania opuszcza Wspólnotę bez żadnej umowy. Ten ostatni jest coraz bardziej prawdopodobny, jak ujawnia się chaotyczny kurs funta. W związku z impasem w negocjacjach Wielka Brytania wpada w kłopoty. „Retoryka May o tym, że brak transakcji jest lepszy niż złe porozumienie jest zaskakująca i podkopuje ostatnie nadzieje, że porozumienie ws. brexitu może zostać wkrótce sfinalizowane”, powiedział bankier Hamish Muress w wywiadzie dla BBC. Kurs GBP/USD z 24 września wzrósł o 0,46 proc. do poziomu 1,3129. Waluta zyskuje, jednak analitycy zwracają uwagę na zagrożenia związane z niepowodzeniem negocjacji.

Czytaj też: Chaos w Wielkiej Brytanii może pogrążyć funta. O ile potanieje?

Reklama