Dwudniowa wizyta prezydenta Turcji w Niemczech to "wielkie zbliżenie między państwami" - ocenia jednak dpa.

Relacje między Berlinem a Ankarą pozostawały napięte od udaremnionego zamachu stanu w Turcji z lipca 2016 roku. Oprócz kwestii obywateli niemieckich, aresztowanych nad Bosforem, stolice te dzieliła m.in. polityka wobec Kurdów. Erdogan oskarżał Niemcy o "nazistowskie działania", gdy władze tego państwa zabroniły politycznych wieców na terenie RFN przed ubiegłorocznym tureckim referendum konstytucyjnym.

Od początku roku dwa kraje, będące sojusznikami w NATO, utrzymują natomiast, że chcą znormalizować swoje stosunki. W tym celu na początku września szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas odwiedził Ankarę.

Jak zauważa dpa, ocieplenie relacji spowodowane jest kryzysem walutowym w Turcji, do którego doszło m.in. na skutek dyplomatycznego i handlowego sporu Ankary z Waszyngtonem. Zmusił on Erdogana do poszukiwania ekonomicznego wsparcia państw europejskich.

Reklama

Również Niemcy są zaniepokojone kryzysem nad Bosforem. Może on m.in. negatywnie wpłynąć na gospodarki państw europejskich, zagrozić umowie Turcji z UE w sprawie uchodźców oraz negatywnie wpłynąć na współpracę w NATO. Z kolei Europejski Bank Centralny z obawą wskazywał na powiązania banków hiszpańskich, włoskich i francuskich z turecką gospodarką.

Przeciwko przyjazdowi Erdogana, który w zamieszkałych przez ok. 3 mln osób o tureckim pochodzeniu Niemczech zostanie przyjęty z wojskowymi honorami, protestować zamierzają środowiska kurdyjskie oraz organizacje pozarządowe. Niektórzy politycy, m.in. Lewicy, FDP oraz Alternatywy dla Niemiec (AfD), zapowiedzieli bojkot wydawanego przez prezydenta Niemiec Franka-Walter Steinmeiera bankietu, na którym podejmować on będzie tureckiego prezydenta.

Po raz ostatni Erdogan odwiedził Niemcy w maju 2014 roku, gdy był premierem. Wygłosił wtedy przemowę na wiecu w Kolonii. W tym roku również odwiedzi to miasto w Nadrenii Północnej-Westfalii, gdzie otworzy największy meczet w Europie. Podczas wizyty w RFN nie dojdzie jednak do jego publicznego wystąpienia.