Wskazano jednocześnie, że kraje unijne mają prawo do ograniczenia prawa do swobodnego przemieszczania się obywatela UE lub jego rodziny.

Kozłowska została deportowana z terytorium UE do Kijowa 14 sierpnia przez alert, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen. ABW przekazała w sierpniu, że ze względu na "poważne wątpliwości" co do finansowania kierowanej przez Kozłowską fundacji wydało negatywną opinię w jej sprawie, co skutkowało objęciem jej zakazem wjazdu do Polski i UE.

W środę w PE w Brukseli Kozłowska zorganizowała konferencje prasową, na której poinformowała, że Polska nadużyła wobec niej Systemu Informacyjnego Schengen. Kozłowska mogła przyjechać do Brukseli, bo władze Belgii wydały jej wizę.

Dzień później o sprawę wpisania jej do SIS, jak również o to, czy Polska w tej sprawie mogła nadużyć unijnej zasady swobody przemieszczania się, pytana była Komisja Europejska. Rzecznik KE Christian Wigand powiedział, że Komisja nie zamierza komentować tej konkretnej sprawy.

Reklama

"Dyrektywa w sprawie swobodnego przepływu osób pozwala krajom członkowskim na ograniczenie prawa do swobodnego przepływu lub skrócenie pobytu obywatela UE albo członków jego rodziny z powodów dotyczących porządku publicznego. Komisja nie analizuje poszczególnych przypadków stosowania prawa" - powiedział.

Jak dodał Wigand, jeśli osoba ma poczucie, że naruszono jej prawa, może się odwoływać. "Musi zwrócić się w takim przypadku w pierwszej instancji do narodowego sądu" - wskazał.

Do celów statutowych powstałej w 2009 roku Fundacji Otwarty Dialog należy obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i na Ukrainie. W latach 2013-2014 fundacja prowadziła m.in. "obserwacyjną misję poparcia" podczas fali protestów na kijowskim Majdanie.

W połowie 2017 roku ujawnione zostały przez Marcina Reya, aktywistę śledzącego rosyjską agenturę wpływu w Polsce, dokumenty świadczące o rodzinno-finansowych powiązaniach Kozłowskiej i Fundacji z Rosją, którym to związkom Otwarty Dialog do dziś zaprzecza. Fundacja ma stałe przedstawicielstwa w Warszawie, Kijowie i Brukseli.

>>> Czytaj też: Polska i Węgry "nie mogą być traktowane jak elementy kolonii. Nie ma szans na zastosowanie art. 7"