Siła wpływu ceny ropy na wzrost gospodarczy będzie jednak silnie uzależniona od kursu dolara – wynika z analizy Bank of America Merrill Lynch.

Sankcje nałożone na Iran, sytuacja na rynku gazu łupkowego, kryzys w Wenezueli oraz wzrost popytu na czarne złoto to czynniki, które napędzają wzrost cen ropy. Podwyżka cen surowca mogą spowolnić wzrost gospodarczy w strefie euro, Wielkiej Brytanii i Japonii, chociaż zwiększenie tempa produkcji energii elektrycznej w USA, Australii oraz Brazylii prawdopodobnie złagodziłyby ten proces.

Kluczowy dla scenariusza rozwoju globalnej gospodarki oraz rynku surowcowego będzie kurs dolara. Według ekonomistów Ethana Harrisa oraz Aditii Bhave’a umocnienie się dolara zwiększyłoby presję na importerach czarnego złota, podczas gdy słaby dolar to czynnik, który zamortyzowałby wzrosty cen.

- Wzrost cen ropy wydaje się być nieunikniony i naszym zdaniem łatwo może osiągnąć poziom 100 dol. za baryłkę – stwierdzili ekonomiści. To ich zdaniem największy, obok Brexitu i wojny handlowej, czynnik ryzyka dla globalnego wzrostu.

Reklama

Wartość kontraktów futures na ropę Crude wzrosła w tym roku o ponad 25 proc. do poziomu 84,35 dol. za baryłkę. Zdaniem analityków Merrill Lynch wartość ropy Brent osiągnie najwyższy poziom (95 dol. za baryłkę) pod koniec czerwca przyszłego roku.

>>> Polecamy: Do jakich krajów Afryki warto eksportować? KUKE wyróżniła trzy kraje