Główny unijny negocjator ds. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Michel Barnier napisał w niedzielę wieczorem na Twitterze, że "mimo intensywnych wysiłków niektóre kluczowe kwestie (w rozmowach ws. Brexitu) są nadal otwarte".

Ambasadorowie 27 państw UE zostali poinformowani w niedzielę wieczorem, że wciąż nie doszło do porozumienia w negocjacjach z Wielką Brytanią ws. wyjścia ze Wspólnoty - podały brytyjskie media, zaprzeczając wcześniejszym doniesieniom serwisu Politico.

Politico informowało - powołując się na trzy źródła wśród europejskich dyplomatów - że negocjatorzy obu stron osiągnęli wstępne, techniczne porozumienie ws. warunków Brexitu. Jak jednak zastrzeżono, umowa miała być na razie jedynie zatwierdzona na technicznym poziomie negocjatorów i czekała na poparcie polityczne ze strony rządu w Londynie i pozostałych państw członkowskich.

Agencja Reutera, "Financial Times" i "The Guardian" podały jednak wieczorem za swoimi źródłami, że podczas wieczornego nadzwyczajnego spotkania ambasadorów 27 państw UE dyplomatom przekazano, że obie strony wciąż jeszcze nie doszły do porozumienia.

Wśród najważniejszych punktów spornych jest m.in. kwestia rozwiązania awaryjnego (ang. backstop) dla Irlandii Północnej, które miałoby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią w razie braku przyszłej umowy o wolnym handlu między Wielką Brytanią a UE.

Reklama

Pierwsze spekulacje na temat niedzielnego przełomu w trwających od marca ub.r. dyskusjach dotyczących wyjścia Wielkiej Brytanii z UE pojawiły się, gdy brytyjskie ministerstwo ds. wyjścia ze Wspólnoty przekazało w niedzielę rano informację o niespodziewanym, awaryjnym spotkaniu w Brukseli ministra Dominica Raaba i głównego negocjatora UE Michela Barniera.

Raab miał przekazać Barnierowi, że obecnie omawiana propozycja dotycząca Irlandii Płn. nie uzyskałaby poparcia brytyjskiego parlamentu - napisał na Twitterze George Parker z "FT".

Z kolei Florian Eder z "Politico" napisał, również na Twitterze, że - wbrew wcześniejszym doniesieniom - ambasadorom powiedziano, że negocjacje Raaba z Barnierem poszły "źle", a w efekcie odwołano także poniedziałkowe spotkanie negocjatorów.

Zarówno Unia Europejska i brytyjski rząd nie wypowiedziały się na razie oficjalnie na temat niedzielnych spekulacji dotyczących stanu negocjacji ws. Brexitu.

Rozmowy w tej sprawie będą kontynuowane w najbliższych dniach przed zaplanowanym na środę i czwartek szczytem Rady Europejskiej w Brukseli.

We wpisie opublikowanym po niespodziewanym spotkaniu z brytyjskim ministrem ds. Brexitu Dominikiem Raabem unijny negocjator wytłumaczył, że wbrew medialnym spekulacjom strony wciąż nie doszły do porozumienia w sprawie warunków umowy wyjścia.

Wśród nierozwiązanych kwestii znajduje się m.in. rozwiązanie awaryjne (tzw. backstop) dla Irlandii Północnej, które miałoby zapobiec powrotowi twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią w razie braku przyszłej umowy o wolnym handlu między Wielką Brytanią a UE.

Barnier zapewnił, że wkrótce przekaże państwom członkowskim i Parlamentowi Europejskiemu szczegółową relację z rozmów z brytyjskim ministrem.