Torra skrytykował władze Hiszpanii za zwalczanie separatystycznych dążeń Katalończyków. Podczas zorganizowanej na uniwersytecie w Genewie konferencji polityk przypomniał, że po nieuznawanym przez Madryt referendum niepodległościowym z 2017 roku i uwięzieniu regionalnych polityków lokalne społeczeństwo nie ufa hiszpańskim władzom.

"Jak możemy ufać rządowi chroniącemu króla, który zamiast być sędzią, zachowywał się w ciągu ostatniego roku niczym chuligan w koronie?" - pytał Torra.

Premier Katalonii apelował też o mediację międzynarodową na rzecz rozwiązania sytuacji w swoim regionie. Zaznaczył, że choć "nie próbuje wywierać presji na władze Szwajcarii", by zaangażowały się w kwestię katalońską, bez zewnętrznych mediatorów kryzys między Madrytem a Barceloną będzie trudny do rozwiązania.

Podczas wizyty w Szwajcarii Torra odwiedził już m.in. klasztor w Valsainte, gdzie w 1943 r. pochowany został arcybiskup Tarragony Francisco Vidal y Barraquer, zmuszony do emigracji przez frankistów.

Reklama

Podczas rozmów z dziennikarzami Torra przypominał, że obecnie na wygnaniu w Szwajcarii pozostają dwie katalońskie działaczki polityczne - Marta Rovira i Anna Gabriel. Obie uciekły wiosną z Hiszpanii w obawie przed aresztowaniem.

Z powodu katalońskiego kryzysu hiszpański wymiar sprawiedliwości ma trudności w relacjach ze Szwajcarią. 18 września hiszpański Sąd Krajowy (Audiencia Nacional) odmówił ekstradycji do tego kraju analityka Herve Falcianiego, który ujawnił aferę podatkową zwaną Swissleaks. Dotyczyła ona praktyk szwajcarskiego oddziału banku HSBC polegających na pomaganiu klientom w ukrywaniu dochodów i unikaniu podatków.

Według niektórych komentatorów odmawianie przez Hiszpanię ekstradycji pochodzącego z Monako Falcianiego może być formą negocjowania z władzami Szwajcarii w sprawie wydania Madrytowi Roviry i Gabriel.

We wtorek hiszpański rząd Pedra Sancheza zapowiedział, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego w Madrycie przyjętą 11 października przez parlament Katalonii rezolucję negującą monarchię. Zatwierdzony przez separatystyczne partie i lewicowy Comu Podem dokument nazywa obecny ustrój polityczny w Hiszpanii mianem "przestarzałego i antydemokratycznego".

Katalońska rezolucja poza wezwaniem do zniesienia w Hiszpanii monarchii potępia też wypowiedź króla Filipa VI z 3 października 2017 r., dwa dni po referendum niepodległościowym w Katalonii, w której skrytykował on plebiscyt oraz jego organizatorów.

Marcin Zatyka (PAP)