Han, który kieruje rządowym komitetem ds. walki z zanieczyszczeniem w tym regionie, ostrzegł lokalnych urzędników, że usuwanie pieców i pozostawianie domów bez ogrzewania jest "absolutnie zabronione" - podała państwowa chińska agencja prasowa.

Ubiegłej zimy mieszkańcy niektórych obszarów okręgu przemysłowego Pekin-Tiencin-Hebei zostali pozbawieni ogrzewania, gdy w ramach walki z zanieczyszczeniem władze nakazały demontaż pieców węglowych, ale nie zapewniły wystarczających dostaw gazu, by je zastąpić. Lokalnym władzom zarzucano wtedy, że forsowały wszędzie jednakowe rozwiązania, nie biorąc pod uwagę specyfiki danego obszaru.

Leżący w północnych Chinach Pekin-Tiencin-Hebei to jeden z najbardziej uprzemysłowionych obszarów kraju. Prowincja Hebei odpowiada za jedną czwartą chińskiej produkcji stali i leżą w niej cztery spośród 10 chińskich miast uznanych za najbardziej zanieczyszczone w pierwszych trzech kwartałach 2018 roku. Smog staje się z reguły szczególnie dotkliwy w zimowym okresie grzewczym.

Z problemem smogu od lat borykają się również inne obszary północnych Chin, w tym produkująca węgiel prowincja Ningxia. Ministerstwo środowiska skrytykowało w piątek lokalne władze tej prowincji, oskarżając je o "brak woli" ograniczenia zanieczyszczeń.

Reklama

Według resortu komisja gospodarczo-handlowa z Ningxia skarżyła się w raportach, że ochrona środowiska jest "obciążeniem dla rozwoju przemysłowego".

Ministerstwo krytykowało wcześniej publicznie również urzędników z innych części kraju za opieszałość w realizacji ambitnych celów ekologicznych, narzucanych przez władze centralne. W tym tygodniu urzędnikom trzech miast w prowincji Jiangsu na wschodzie kraju zarzucono wyolbrzymianie spadku zużycia węgla w ubiegłym roku.

Z Kantonu Andrzej Borowiak (PAP)