Choć trudno w to obecnie uwierzyć, ale PKB na mieszkańca wyrażone w parytecie siły nabywczej Włoch oraz Niemiec w 2002 r. było praktycznie na takim samym poziomie i wynosiło według danych MFW nieco ponad 30 tys. dolarów. Ten sam wskaźnik dla Polski na dwa lata przed wejściem naszego kraju do UE miał wartość jedynie 12 tys. dol.

Z kolei dane Eurostatu pokazują, że każdy nawet najbiedniejszy region Włoch (Sycylia) był zamożniejszy od najbogatszego regionu Polski (województwo mazowieckie). Fatalna sytuacja gospodarcza Italii przez ostatnie dwie dekady i zaskakująco dobra naszego kraju powodują, że wraz innymi krajami Europy Środkowej prześcigniemy mieszkańców Półwyspu Apenińskiego.

20 lat zmarnowane

Problemy Italii wynikają przede wszystkim z niskiej produktywności tego kraju. Jest ona efektem niewystarczających inwestycji, trapiącej kraj przez lata korupcji oraz braku reform strukturalnych. Niewydolny i zbyt hojny system emerytalny nakłada się na wysoko opodatkowaną pracę we Włoszech. Fatalnie wygląda także system edukacji, gdzie wyniki w testach młodzieży są znacznie poniżej średniej, a odsetek młodych opuszczających naukę i nieszkolących się w zawodzie jest powyżej unijnej przeciętnej.

Reklama

Po kilkunastu latach Włosi już nie tylko nie ścigają się z Niemcami w statystykach dobrobytu, ale z każdym rokiem będą odstawać od nich coraz bardziej. W 2018 r., według najnowszych szacunków MFW, PKB naszego zachodniego sąsiada sięgnie 52,9 tys. dol. w parytecie siły nabywczej. W przypadku Włoch będzie to 39,5 tys. Do 2023 r. ta różnica zwiększy się do ponad 17 tys. dol. Włosi natomiast będą powoli ustępować krajom Europy Środkowej. Najpierw Czechom, potem Słowakom i Słoweńcom, a w kolejnych latach najprawdopodobniej również Polakom.

Włochy niedługo biedniejsze niż Europa Środkowa

W Polsce PKB na mieszkańca wyrażone siłą nabywczą ma wynieść pod koniec 2018 r. niespełna 32 tys. dol (dane MFW). To cały czas prawie 8 tys. mniej niż we Włoszech. Jednak różnica w przypadku Słowenii, Czech czy Słowacji jest znacznie mniejsza i wynosi od 2 do 5 tys. USD.

Według najnowszego „World Economic Outlook”, przygotowanego przez Fundusz w październiku br., już w 2022 r. zarówno Czechy, jak i Słowenia wyprzedzą Włochy. Rok później zrobi to Słowacja. MFW nie ma prognoz wykraczających poza rok 2023, ale biorąc pod uwagę trend, Polska przegoni Włochy w kilku kolejnych latach.

Zresztą już teraz średni PKB wyrażony w parytecie siły nabywczej dla Polski jest prawdopodobnie wyższy niż dla ok. 30 mln Włochów. Wyłączając północny wschód kraju (głównie Lombardia i Piemont) oraz północny zachód (przede wszystkim Veneto), PKB pozostałej części kraju to ok. 78 proc. średniej. Z tego wynika, że na południe od Bolonii średnie PKB na mieszkańca Włoch nie przekracza średniego poziomu dla całej Polski, czyli 32 tys dolarów.

>>> Czytaj też: Czaputowicz w Telegraph: "UE musi zaakceptować część odpowiedzialności za Brexit"