Wiceszef ministerstwa przedsiębiorczości i technologii Tadeusz Kościński uczestniczył w czwartek w PAIH Expo - I Forum Wsparcia Polskiego Biznesu za Granicą odbywającym się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Bierze w nim udział ponad 6 tys. firm, głównie z sektora MŚP, i ok. 150 wystawców oferujących wsparcie dla biznesu.

"W ostatnim roku nasz eksport był na poziomie, nieoficjalnie 203 mld euro, a oficjalnie 206 mld euro. To rekordowy wynik. Spodziewamy się, że w tym roku wartość eksportu sięgnie 219,6 mld euro" - powiedział PAP i IAR wiceminister Kościński.

Jak ocenił Kościński, druga połowa 2018 r. może być "trochę słabsza" niż początek roku. Zaznaczył, że to jest konsekwencją sytuacji w UE. Dodał, że koszty ropy naftowej i takie działania, jak wojny handlowe przyczyniają się do tego, że gospodarka europejska "trochę siada i nasz eksport też siada".

"To tylko pokazuje, że obraliśmy dobry kierunek, że powinniśmy zachęcać naszych przedsiębiorców do eksportu na nowe rynki, żebyśmy nie byli tak uzależnieni od rynku europejskiego" - podkreślił.

Reklama

Kościński przypomniał, że jednym z projektów, który ma zachęcić przedsiębiorców do eksportu jest program Moda na eksport, rozwijany w Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii.

"Chcemy dotrzeć bezpośrednio do przedsiębiorców. Bo pomimo, że mamy 2 mln firm w Polsce to tylko ok. 17 tys. przedsiębiorstw eksportuje" - powiedział.

Kościński zwrócił uwagę, że Polska jako członek UE podpisuje umowy o wolnym handlu, co oznacza, że "konkurencja będzie przyjeżdżać" do naszego kraju. Dodał, że państwa zachodnie szybko się automatyzują, poprawiają innowacyjność. "Tracimy naszą dotychczasową przewagę związaną m.in. z niższymi kosztami pracy; przy automatyzacji ceny jednostkowe już zaczynają być mniejsze za granicą" - ocenił.

Zaznaczył, że polskich przedsiębiorców "należy obudzić, by zaczęli myśleć o eksporcie" - nie tylko do UE. "Są bardzo ciekawe rynki w Azji, Afryce i Ameryce" - wyliczył.

"Najważniejsze, by pytać przedsiębiorców, co im przeszkadza w eksporcie: czy jest to brak wiedzy czy brak odpowiednich instrumentów finansowych" - wyjaśnił.

Np. dla małej firmy rodzinnej, jak powiedział, rozwiązaniem nie jest tworzenie działu eksportu. "Takim przedsiębiorcom powinniśmy pomóc poprzez rozwijanie rynku pośredników - firmie zwiększy się sprzedaż, a nowych rynków będzie dla niej szukać pośrednik polski, a nie zagraniczny" - podkreślił.

Projekt Moda na eksport został ujęty w tzw. strumienie, czyli sprawy do załatwienia - wskazał Kościński. Chodzi nie tylko o dotarcie do przedsiębiorców, by ich edukować, ale też do instytucji finansowych, sprawdzać efektywność procesów związanych z eksportem, by eliminować biurokrację, czy odpowiednio zarządzać informacją. "Np. czy przedsiębiorcy wiedzą, że mamy zagraniczne biura handlowe, jaka jest ich rola, jaką pomoc mogą w tych biurach uzyskać" - wyjaśnił. (PAP)

autor: Magdalena Jarco