Prezydent Andrzej Duda waha się, czy podpisać ustawę o dniu wolnym 12 listopada - powiedział w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Jego zdaniem "procedowanie tej ustawy nie było doskonałe". "Trochę za późno" - dodał.

W piątek Senat poparł z poprawkami ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiającą 12 listopada br. dniem wolnym od pracy. W tej sytuacji ustawa musi wrócić do Sejmu.

Karczewski pytany w Polsat News, czy prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę ustanawiającą 12 listopada dniem wolnym przyznał, że "prezydent waha się czy podpisać tę ustawę". "Prezydent waha się. Jak z resztą rozmawiałem z panem prezydentem, faktycznie wahał się podczas tej rozmowy. Ale to jest decyzja prezydenta i zobaczymy jaka decyzję podejmie" - zaznaczył marszałek.

Na pytanie, czy ustawa ta nie powinna być procedowana szybciej, odparł: "Może nie szybciej tylko wcześniej. Przyznaję to".

"Sama idea jest dobra. Nikt nie jest doskonały. Przyznaję, że nie było doskonałe procedowanie tej ustawy. Trochę za późno, ale podjęliśmy taką decyzję. Można podejmować również takie szybkie decyzje" - podkreślił marszałek Senatu.

Reklama

23 października Sejm uchwalił ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, złożony przez posłów PiS dzień wcześniej. Autorzy ustawy przypomnieli, że 11 listopada w bieżącym roku wypada w niedzielę, stąd pomysł uczynienia 12 listopada dniem wolnym.

W piątek senatorowie poparli poprawkę do ustawy skreślającą preambułę ustawy oraz zmianę eliminującą wskazanie, że nowo ustanowione święto będzie miało charakter uroczysty. Senatorowie opowiedzieli się również za poprawką zmierzającą do tego, aby w dniu 12 listopada 2018 r. obowiązywały zasady dotyczące ograniczenia handlu, analogiczne do obowiązujących w niedzielę i inne dni świąteczne. Odrzucono zaś poprawkę zmierzającą do tego, by w dniu 12 listopada br. służba zdrowia pracowała tak jak w dni wolne od pracy.

>>> Czytaj też: Hirsch: Ryzykowny 12 listopada. Problemem jest tryb wprowadzania zmian [OPINIA]