W ocenie Alberto Martina z KPMG Unia Europejska jest w zbyt dużym stopniu podporządkowana "Niemcom, które stale patrzą w kierunku Wschodu i Rosji". "Tymczasem szansą dla Europy jest dziś Algieria" - podkreślił Martin.

Hiszpański ekspert wskazał, że aby zerwać z rosyjską dominacją w dostawach gazu ziemnego, należy m.in. rozbudować sieć gazowniczą na południu Francji, aby przez Hiszpanię dostarczać do pozostałych państw UE algierski gaz. Wskazał, że jest to połączenie lepsze i tańsze niż magistrala gazowa z Azerbejdżanu do Włoch.

Z kolei ekspert Real Instituto Elcano Gonzalo Escribano wskazał, że lepszym źródłem gazu dla Europy mogą być dostawy statkami skroplonego gazu ziemnego z USA do hiszpańskich portów. "Hiszpania jest jednym z nielicznych państw członkowskich UE zdolnych odbierać duże ilości tego paliwa" - wskazał Escribano.

Unia Europejska jest za bardzo uzależniona od dostaw rosyjskiego gazu, a narzucona przez Niemcy strategia pozyskiwania tego paliwa z Rosji jest błędna i zagraża unijnemu bezpieczeństwu - ocenia we wtorek hiszpański dziennik “El Confidencial”.

Gazeta, która w Madrycie zorganizowała konferencję "Geopolityka i gaz ziemny", przypomina, że obecnie dostawy gazu ziemnego do UE są całkowicie zdominowane przez Rosję. Dziennik wskazał, że w sytuacji, gdy Unia dwie trzecie swojego zapotrzebowania na gaz pokrywa z importu, niezbędna jest szybka dywersyfikacja źródeł tego surowca.

Reklama

W ocenie "El Confidencial" Hiszpania jest w UE jednym z krajów najlepiej dywersyfikujących swoje źródła zaopatrzenia w gaz ziemny.

Uczestnicy madryckiej konferencji, m.in. przedstawiciele koncernów energetycznych Naturgy i Sedigas, audytorskiej firmy KPMG, a także think thanku Real Instituto Elcano, wskazali na zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego UE w kontekście wykorzystywania gazu przez Kreml jako narzędzia politycznego.

Przypomnieli, że dwukrotnie, w latach 2006 i 2009, Rosja wdała się w konflikt polityczno-gospodarczy z Ukrainą, w którego efekcie zaburzone zostały dostawy gazu ziemnego w Europie. Wskazali, że mimo tych doświadczeń na dnie Morza Bałtyckiego powstaje obecnie gazociąg Nord Stream 2.

"Inwestycja ta omija państwa Europy Wschodniej, podwajając uzależnienie Niemiec od rosyjskiego gazu" - podkreślali uczestnicy spotkania.

Uczestnicząca w konferencji sekretarz generalna Sedigasu Marta Margarit wskazała natomiast, że w związku z działaniami podejmowanymi w celu zastępowania w UE węgla kamiennego bardziej przyjaznymi środowisku źródłami energii wzrosnąć może znaczenie gazu ziemnego pozyskiwanego w sposób niekonwencjonalny. Niewykorzystane zasoby tego typu posiadają wciąż Francja, Polska oraz Rumunia – odnotowała Margarit.

Marcin Zatyka

>>> Polecamy: Goldman Sachs: Na rynkach pojawił się strach przed recesją, więc inwestorzy patrzą na złoto