Tanie linie lotnicze easyJet chcą wprowadzić na rynek do 2027 roku samoloty elektryczne.

EasyJet nawiązało w tym celu współpracę ze amerykańskim startupem Wright Electric, który testuje dwumiejscowy elektryczny samolot. CEO firmy Johan Lundgren planuje przetestować analogiczny 9-miejscowy w przyszłym roku - pisze Quartz.

- Elektryczne latanie staje się rzeczywistością i możemy już sobie wyobrazić przyszłość branży, która nie jest w pełni zależna od paliwa – powiedział Lundgren.

Linie lotnicze chcą, by samoloty elektryczne były w stanie w ciągu 10 lat pokonywać trasę 500 km. Oznacza to, że druga najpopularniejsza trasa z Londynu do Amsterdamu mogłaby stać się w pełni „elektryczna”.

Linie lotnicze próbowały już przez jakiś czas stać się bardziej „zielone”. Na przykład Virgin Atlantic Richarda Bransona, które testowało przed laty połączenie bio- z konwencjonalnymi paliwami. W zeszłym roku testowany był prototyp elektrycznego samolotu Airbus E-Fan Siemensa. Udało mu się nawet pokonać kanał La Manche, jednakże rozbił się w tym roku, zabijając pilota i jednego pasażera.

Reklama

Quartz podaje, że celem firmy Wright Electric jest skonstruowanie 150-miejscowego samolotu, który będzie konkurował z krótkodystansowymi samolotami Boeinga i Airbusa.