Czwartkowe połączenie telefoniczne było pierwszą publicznie ogłoszoną rozmową przywódców obu krajów od kilku miesięcy. Chiny i USA toczą obecnie wojnę celną, a Trump grozi ocleniem nawet całego chińskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych, jeśli Pekin nie zmieni swojej polityki handlowej.

Według chińskiej agencji Xinhua obaj prezydenci podkreślali konieczność utrzymania zdrowych relacji i częstych kontaktów na najwyższym szczeblu. Uzgodnili też, że spotkają się w kuluarach szczytu G20, który ma się rozpocząć 30 listopada w Buenos Aires – podała ta agencja.

Trump poinformował w czwartek na Twitterze, że odbył "bardzo dobrą" rozmowę z Xi, i dodał, że negocjacje z Pekinem w sprawie handlu "rozwijają się bardzo ładnie".

Rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang powiedział w piątek na briefingu w Pekinie, że Xi i Trump wyrażali optymizm w sprawie rozwiązania sporu handlowego, w ramach którego obie strony ocliły już wzajemny eksport wart miliardy dolarów rocznie.

Reklama

Tymczasem według państwowych chińskich mediów Xi zapewnił krajowych przedsiębiorców sektora prywatnego o niezachwianym wsparciu władz i obiecał cięcia podatkowe, by ożywić zwalniającą gospodarkę. Ogłoszone w tym tygodniu oficjalne dane makroekonomiczne wykazały, że w październiku chiński sektor produkcyjny rozwijał się najwolniej od ponad dwóch lat, co według komentatorów związane jest z wojną celną z USA.

Optymizm w sprawie relacji z USA deklarował niedawno również premier ChRL Li Keqiang, który spotkał się w Pekinie z odwiedzającymi to miasto amerykańskimi parlamentarzystami. Trump wyraził niedawno nadzieję na "wspaniałą umowę" z Chinami, ale zagroził przy tym, że jeśli porozumienie nie zostanie zawarte, wprowadzi kolejne cła.

Według agencji Bloomberga amerykański prezydent zlecił urzędnikom przygotowanie listy warunków USA w kontekście ewentualnej umowy handlowej z Chinami, którą chciałby zawrzeć na spotkaniu z Xi w Buenos Aires. Hongkoński dziennik "South China Morning Post" podał w piątek, powołując się na anonimowe źródła, że Trump zaprosił Xi na obiad 1 grudnia, po szczycie G20, a chiński prezydent wstępnie przyjął to zaproszenie.

USA nałożyły już cła na chiński eksport wart 250 mld dolarów rocznie, by ukarać Pekin za nieuczciwe praktyki handlowe, w tym kradzież amerykańskiej technologii i brak wzajemności w barierach rynkowych. Chiny odpowiedziały jak dotąd taryfami na sprowadzane z USA towary za 110 mld dolarów rocznie.