Zarząd GetBack wybrał jednego inwestora, który jest zainteresowany nabyciem jego aktywów, do dalszych negocjacji. Inwestor wpłacił 30 mln zł depozytu - poinformowała grupa w komunikacie.

"Emitent dokonał wyboru jednej z wyżej wskazanych ofert do prowadzenia dalszych negocjacji na zasadzie wyłączności, jak również o tym, że Emitent przedstawił do inwestora, który złożył tę ofertę propozycję odnośnie do dokonania rozliczenia samej transakcji nabycia aktywów GetBack. Emitent dodatkowo wskaże to, że powołany wyżej inwestor dokonał wpłaty depozytu w wysokości 30 mln zł tytułem zabezpieczenia prawidłowego przebiegu negocjacji i wykonania zaciągniętych przez inwestora zobowiązań" - napisano.

Na początku października GetBack podał w komunikacie, że do 4 października otrzymał trzy oferty nabycia wybranych aktywów spółki. O planach złożenia wiążącej oferty informował Hoist Finance.

Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach przeprowadzonej pierwszej oferty publicznej. W kwietniu br. GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami" tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.

KNF zarzuciła byłemu kierownictwu spółki przeprowadzanie operacji finansowych, mających na celu uniknięcie realnej wyceny posiadanych przez spółkę pakietów wierzytelności.

Reklama

Warszawska Prokuratura Regionalna nadzoruje śledztwo dotyczące GetBacku. Zostało ono podjęte 24 kwietnia w ramach zespołu prokuratorów, który został powołany przez Prokuraturę Krajową po zawiadomieniach przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie GetBacku. Postępowanie dotyczy wyrządzenia szkody majątkowej o wielkich rozmiarach, prowadzenia ksiąg rachunkowych wbrew przepisom i podawanie nieprawdziwych informacji. Według prokuratury w toku śledztwa przesłuchano już łącznie kilkadziesiąt osób, w tym urzędników KNF i spółki GetBack, a także zabezpieczono dokumentację i dane elektroniczne.

Centralne Biuro Antykorupcyjne na polecenie prokuratury dokonało zatrzymań. Sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu m.in. wobec byłego prezesa GetBack Konrada K. i wiceprezes Anny P.

5 lipca br. spółka GetBack podała, że jej zobowiązania wynoszą 3,32 mld zł, podczas gdy we wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego z maja tego roku wykazywano 2,82 mld zł.

Podczas ostatniego zgromadzenia wierzycieli GetBack SA w końcu sierpnia członek Rady Wierzycieli Radosław Barczyński podał, że według informacji spółki GetBack jest około 10 tys. wierzycieli – indywidualnych obligatariuszy - oraz kilkunastu wierzycieli instytucjonalnych. "Mówimy tu o kwocie ponad 3 mld zł. Z czego 700 mln zł to wierzytelności zabezpieczone, około 2 mld zł wierzytelności niezabezpieczone z tytułu emisji obligacji, a pozostałe to wierzytelności handlowe" - mówił.

GetBack w zaktualizowanych propozycjach układowych zakłada spłacenie głównych wierzycieli, w tym obligatariuszy oraz kredytodawców w 23,1 proc., a nie w 38 proc., jak planował w propozycjach przedstawionych w październiku - poinformowała spółka w komunikacie. 51,9 proc. tych wierzytelności ma zostać umorzone, a pozostałe skonwertowane na akcje nowej emisji GetBack po cenie 5 gr.

Spłata części wierzytelności ma nastąpić w sześciu ratach - pierwsza rata, 53,6 proc. spłacanej kwoty, ma trafić do wierzycieli na koniec czerwca 2019 r. We wcześniejszych propozycjach środki miały być wypłacane m.in obligatariuszom w szesnastu ratach, co poł roku.

Pierwsza grupa wierzycieli obejmuje obligatariuszy niezabezpieczonych papierów dłużnych spółki, kredytodawców oraz pożyczkodawców oraz wierzyciele posiadający od GetBack poręczenia obligacji wyemitowanych przez jednostki zależnej windykacyjnej firmy.

GetBack zakłada, że wobec tych wierzycieli dług zostanie umorzony w 51,9 proc., umorzone mają zostać również odsetki. W październikowych propozycjach spółka zakładała umorzenie 37 proc. tych wierzytelności.

Niespłacona oraz nieumorzona część wierzytelności, czyli 25 proc. ich wartości, ma zostać skonwertowana na akcje nowej emisji GetBack.

W wyniku planowanej konwersji wierzytelności na akcje kapitał zakładowy spółki ma zostać podwyższony o kwotę nie niższą niż 557,7 mln zł oraz nie wyższą niż 590,6 mln zł, w drodze emisji nie mniej niż 11,15 mld oraz nie więcej niż 11,81 mld nowych akcji serii F, po cenie emisyjnej 5 groszy za akcję.

Wierzytelności podmiotów posiadających dług zabezpieczony na majątku GetBack (które wyrażą zgodę na udział w układzie) mają - według propozycji - zostać spłacone w 52 proc., jednorazowo do końca czerwca 2019 roku, czyli w takim samym stopniu jaki zakładały propozycje z października. Umorzeniu ma ulec 23 proc. wierzytelności oraz odsetki, a pozostała część - 25 proc. - ma podlegać konwersji na akcje GetBack.

Wierzytelności GetBack wynikające m.in. ze składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla pracowników spółki mają zostać spłacone w całości.

W październiku Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej odroczył bezterminowo zgromadzenie wierzycieli spółki GetBack. Termin wznowienia zgromadzenia nie został podany.

Wierzyciele mają zdecydować o wyborze jednej z trzech propozycji układowych. Kurator obligatariuszy GetBacku zakładał spłatę należności głównej dla pierwszej grupy wierzycieli (m.in. obligatariusze niezabezpieczeni na majątku oraz kredytodawcy) w 50,5-proc. Podobny poziom proponowała Rada Wierzycieli. Kurator obligatariuszy GetBacku informował, że w głosowaniu nad układem odda swój głos na propozycje rady wierzycieli.

>>> Czytaj też: Policjanci dostaną tysiąc złotych za pracę 11 listopada