Nie chcemy być i nie jesteśmy żadnym problemem wewnętrznym dla UE; uważamy, że dzięki polskiemu rządowi Unia może się zreformować i przez to ograniczyć nastroje eurosceptyczne - powiedział w czwartek szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Szef polskiej dyplomacji skomentował w ten sposób słowa Manfreda Webera, który wcześniej w czwartek uzyskał nominację Europejskiej Partii Ludowej do ubiegania się w jej imieniu o stanowisko szefa Komisji Europejskiej. W czasie poprzedzającej głosowanie debaty w Helsinkach stwierdził on, że UE musi się mierzyć z dwoma rodzajami wrogów - zewnętrznymi, w których interesie leży słaba Unia, takich jak Rosja czy Chiny oraz wewnętrznymi. W tej drugiej grupie wymienił m.in. liderkę francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz PiS w Polsce.

Pytany o tę wypowiedź Webera przez PAP podczas wspólnej konferencji prasowej z szefem czeskiego MSZ Tomaszem Petrziczkiem, Czaputowicz ocenił, że zrównywanie ze sobą dwóch zupełnie odrębnych ugrupowań, Frontu Narodowego Marine Le Pen oraz Prawa i Sprawiedliwości, jest "niewłaściwe" i "nieuprawnione".

"Nie wiem, co pan przewodniczący Weber miał na myśli krytykując PiS (...). Na pewno nie chcemy być i nie jesteśmy żadnym problemem wewnętrznym dla UE, wręcz odwrotnie, uważamy, że dzięki rządowi polskiemu UE ma szanse się zreformować, tak że nastroje eurosceptyczne, nastroje krytyczne, których wyrazicielem jest m.in. Front Narodowy we Francji, będą ograniczane" - powiedział minister.

Jak dodał, błędem instytucji europejskich jest nieumiejętność odpowiedzi na zapotrzebowanie społeczne i niemożność zreformowania się; zdaniem Czaputowicza nieumiejętność ta jest jednocześnie "źródłem wzrostu eurosceptycyzmu".

Reklama

Zwrócił uwagę, że partia Le Pen jest ugrupowaniem eurosceptycznym, krytykowanym za pewien radykalizm, podczas gdy PiS stworzył "rząd bardzo proeuropejski", który z sukcesami reformuje państwo polskie. Sukcesy reform PiS przejawiają się - według niego - m.in. w "wysokim wzroście gospodarczym". "Innymi słowy Polska przyczynia się do wzrostu całej UE, do ożywienia, do reformy, do poprawy tej sytuacji" - mówił Czaputowicz.

Odnosząc się do kandydatury Webera na przewodniczącego KE szef MSZ zaznaczył jednocześnie, że jako przewodniczący frakcji EPL w Parlamencie Europejskim był on dotąd oceniany w Polsce pozytywnie, "jako osoba, która rozumie Europę Środkową, rozumie Polskę i jest bardzo ostrożna w krytyce, nieuzasadnionej naszym zdaniem krytyce państw tego regionu".

"Uważam, że jest to - z tej perspektywy - dobra kandydatura, aczkolwiek oczywiście to jest sprawa wewnętrzna partii do wybierania swoich reprezentantów" - dodał Czaputowicz.

Do nominacji Webera odniósł się też szef dyplomacji Czech, zastrzegając, że - jako przedstawicielowi partii socjaldemokratycznej - trudno mu komentować decyzje EPL.

Wskazał jednak, że b. przewodniczący frakcji EPL w europarlamencie jest "ważną osobistością w środowisku chrześcijańsko-demokratycznym w Europie" i ma "dużo doświadczeń w polityce europejskiej". "Uważam, że EPL tutaj postąpiła rozważnie, wybierając kogoś z ważnego kraju członkowskiego i również z doświadczeniem na poziomie europejskim" - powiedział Petrziczek.