W grudniu możliwe jest zorganizowanie kolejnego wysłuchania Polski w ramach procedury art. 7 traktatu unijnego, która dotyczy praworządności – powiedział dziennikarzom w czwartek w Brukseli wysoki urzędnik unijny.

W najbliższy poniedziałek w Brukseli ministrowie państw UE ds. europejskich kolejny raz będą zajmować się Polską. Nie będzie to jednak wysłuchanie, lecz informacja bieżąca.

Komisja Europejska ma przedstawić ministrom najnowsze wydarzenia dotyczące praworządności i kwestii związanych z Sądem Najwyższym w Polsce. Możliwa będzie również dyskusja.

Jak powiedziało w czwartek źródło unijne, można spodziewać się, że na spotkaniu poruszona zostanie kwestia decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie zastosowania środków tymczasowych wobec ustawy o Sądzie Najwyższym, a także sprawa wdrażania tej decyzji.

Urzędnik był też pytany przez dziennikarzy, czy uważa, że w Radzie UE jeszcze przed zaplanowanymi na maj 2019 r. wyborami do Parlamentu Europejskiego odbędzie się głosowanie, które ma odpowiedzieć na pytanie, czy w przypadku Polski istnieje ryzyko poważnego naruszenia przez państwo członkowskie wartości unijnych.

Reklama

"Powiem szczerze, że trudno na to pytanie odpowiedzieć. Podczas ostatniej dyskusji na posiedzeniu Rady UE ds. Ogólnych było kilka krajów, które sygnalizowały, że chciałyby, żeby w grudniu odbył się kolejny etap wysłuchania. Będziemy starali się ustalić z krajami, jak procedować te sprawę dalej. Czy możliwa jest kolejna sesja wysłuchania (w grudniu - PAP)? Oczywiście" - zaznaczył urzędnik.

Rozmówca był też pytany, czy nie widzi konfliktu w tym, że z jednej strony kwestia praworządności jest procedowana w Radzie UE w ramach procedury art. 7 traktatu, a z drugiej, że sprawy dotyczące Polski toczą się przed TSUE. "Nie ma z tym problemu. Konsultowaliśmy tę kwestię ze służbami prawnymi Rady UE i wynika z tego, że Trybunał Sprawiedliwości UE oraz Rada UE mogą procedować równolegle" – odparł.

Spotkanie 12 listopada będzie kolejnym z rzędu comiesięcznym spotkaniem Rady ds. Ogólnych, na którym poruszana będzie sytuacja w Polsce. Do tej pory odbyły się dwa wysłuchania. Odbywały się też dyskusje w ramach informacji bieżącej.

16 października na spotkaniu ministrów ds. spraw europejskich w Luksemburgu punkt programu zaplanowany jako informacja na temat bieżącej sytuacji w Polsce w kontekście praworządności przeistoczył się w debatę, w której głos zabrało 11 państw członkowskich.

Polscy dyplomaci przekonują, że w Radzie UE nie ma większości, by iść dalej z procedurą z art. 7, a w związku z tym, że sprawa toczy się przed TSUE, należy zaprzestać dyskusji na poziomie politycznym.

Na poprzednim spotkaniu ministrów ds. europejskich wiceszef KE Frans Timmermans mówił, że sytuacja dotycząca praworządności w Polsce nie poprawiła się; przeciwnie - pogorszyła się, a władze przyspieszyły proces zmian, nominując sędziów do Sądu Najwyższego.

Minister ds. europejskich Konrad Szymański wskazywał, że łączenie sprawy powoływania przez prezydenta sędziów do SN ze zmianami, zgodnie z którymi część sędziów SN przeszła w stan spoczynku, to nieporozumienie. Rząd przekonuje, że nowo powołani sędziowie nie weszli na stanowiska zwolnione przez tych, którzy na mocy nowych przepisów musieli odejść w stan spoczynku.

Na poniedziałkowym spotkaniu ministrów pojawi się też sprawa Węgier, wobec których PE uruchomił w tym roku procedurę art. 7 traktatu. W tym wypadku KE również przedstawi informację bieżącą.

Węgry – jak powiedziało źródło – mają wygłosić też oświadczenie na spotkaniu, o co same zawnioskowały. "Jest jeszcze za wcześnie na decyzję o wysłuchaniu Węgier w ramach procedury. To kolejny etap" – zaznaczyło źródło.

W przeciwieństwie do Polski, gdzie kluczową rolę w procedurze odgrywa Komisja Europejska, w przypadku Węgier to właśnie europarlament zdecydował o uruchomieniu art. 7 wobec tego kraju.

Rząd w Budapeszcie kwestionuje przed TSUE rezolucję w tej spawie, ale formalnie jest ona traktowana przez prezydencję jako przyjęta. Na ostatniej Radzie ds. Ogólnych ministrowie poprosili KE o przygotowanie zestawienia na temat procedur o naruszenie prawa UE, które zostały skierowane do TSUE.

>>> Czytaj też: WEF: Polska jest jedną z najbardziej imponujących historii sukcesu gospodarczego na świecie