Jak podkreślił podczas podpisania umowy minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, realizacja tej inwestycji jest zwieńczeniem kilkunastoletnich starań, mających na celu powstanie tej trasy i realizacją wyborczych zobowiązań powziętych przez rząd PiS.

„Można dziś powiedzieć, że warto mieć marzenia i nie ulegać złudnym stwierdzeniom, że się czegoś nie da zrobić, że nie da się zbudować drogi, która jest oczekiwana przez mieszkańców Krakowa i okolicznych rejonów, a także podróżujących z całej Polski przejeżdżających przez to miasto” - podkreślił Adamczyk.

Mówił on, że ruch samochodowy wokół Krakowa jest dzisiaj „nie do zniesienia”, a nowa trasa musi powstać, bo będzie alternatywą dla autostrady A4, która już wyczerpała swoje możliwości po południowej stronie miasta.

Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński przypomniał, że dzięki północnemu fragmentowi, Kraków będzie miał pełną obwodnicę, tzw. ring. Północna Obwodnica Krakowa – zaznaczył minister – jest obecnie jedną z największych drogowych inwestycji w kraju, która jest współfinansowana ze środków unijnych, przedsięwzięcie to znajduje się pod szczególnym nadzorem resortu.

Reklama

„Patrzymy na ten projekt, jako na projekt rozwojowy, który pozwoli realizować zasadę zrównoważonego rozwoju, zarówno dla Krakowa, jak i gmin i powiatów leżących na północ od tego miasta” - ocenił Kwieciński.

Umowa na zaprojektowanie i zbudowanie trasy została podpisana z konsorcjum firm: tureckiej Gulermak i polskiej Mosty Łódź, które wyceniły koszt zadania na prawie 1,428 mld zł.

Północna Obwodnica Krakowa w ciągu drogi ekspresowej S52 będzie mieć prawie 15 km. W ramach zadania zmodernizowany będzie istniejący fragment trasy od węzła Modlniczka (Radzikowskiego) do węzła Modlnica o długości 2,5 km oraz zbudowana nowa droga ekspresowa o długości 12,3 km do węzła Kraków Mistrzejowice, gdzie połączy się z planowaną drogą ekspresową S7. Obwodnica ma mieć dwie jezdnie, a na każdej z nich po trzy pasy ruchu.

W ciągu trasy powstaną węzły drogowe Modlnica, Zielonki, Węgrzce, Batowice. Ze względu na gęstą zabudowę część drogi przebiegać ma tunelem pod centrum Zielonek, w Batowicach, a także na obrzeżach Krakowa. Zbudowanych zostanie też około 20 km tzw. dróg zbiorczych, które - zdaniem drogowców - w zasadniczy sposób poprawią ruch lokalny na tych obszarach.

Jak poinformował p.o. dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Żuchowski, na opracowanie dokumentacji technicznej, uzyskanie zezwolenia na realizację inwestycji drogowej oraz budowę drogi wykonawcy będą mieli 47 miesięcy, przy czym do czasu realizacji nie wlicza się okresów zimowych w trakcie prowadzenia prac (tj. od 15 grudnia do 15 marca).

„W 2023 roku obwodnica stanie się faktem. Ze strony GDDKiA dołożymy wszelkich starań, aby inwestycja została zrealizowana zgodnie z harmonogramem. Liczymy na dobrą współpracę z wykonawcą” - zadeklarował szef GDDKiA.

Nowy odcinek S52 połączy w jeden ciąg już istniejące i realizowane fragmenty obwodnicy Krakowa. Połączy wszystkie wyloty dróg krajowych (DK 79 i 94) po północnej stronie miasta z A4 i S7. Usprawni przemieszczanie się od strony zachodniej w kierunku północnym (Kielce, Warszawa), zachodnim (Katowice, Wrocław), wschodnim (Tarnów, Rzeszów) bez konieczności przejazdu przez zatłoczone miasto. Przejmie ruch tranzytowy, jak również część ruchu miejskiego, obecnie przechodzącego przez północną część miasta drogą DK 79. Według prognoz ruch na nowym odcinku przekroczy średnio 30 tys. poj./dobę już w roku 2025.

Obecnie obwodnica otacza Kraków z trzech stron: zachodniej (droga krajowa nr 94, droga ekspresowa S52 i autostrada A4), południowej (autostrada A4) oraz wschodniej (droga ekspresowa S7). Budowa północnej części pozwoli domknąć te trasy, dzięki czemu stolica Małopolski będzie posiadać pełną obwodnicę, tzw. ring.

>>> Czytaj też: Leszek Czarnecki oskarżył szefa KNF o próbę korupcji. UKNF: To szantaż