Warszawa, 15.11.2018 (ISBnews/ CMC Markets) - Rewelacyjne dane o polskim PKB nie znalazły przełożenia na siłę złotego. W Europie natomiast kursy walut znajdują się pod wpływem wydarzeń politycznych. Nowe doniesienia w sprawie Brexitu powodują podwyższoną zmienność kursu funta, podczas gdy konflikt na tle włoskiego budżetu może ciążyć euro.
Polska jest najprężniej rozwijającą się gospodarką spośród wszystkich krajów UE – tak przynajmniej wynika z wczorajszej publikacji wstępnych danych dotyczących PKB Polski w III kw. 2018 r. Według danych GUS dynamika rozwoju gospodarczego wyniosła 5,1%, 0,4 pkt. proc. więcej od oczekiwań analityków. Pozytywne dane, pomimo iż zaskoczyły ekonomistów, nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach na rynku walutowym. Zarówno przed, w trakcie, jak i po publikacji danych, zmienność na złotym nie odbiegała znacząco od średniej w ostatnich dniach, co świadczy o absolutnym ignorowaniu przez inwestorów danych z „naszego podwórka" i o skupianiu się na czynnikach zewnętrznych. Niemniej złoty pozostaje stabilny – EUR/PLN kwotowane jest tuż pod granicą 4,3000, USD/PLN „walczy" z poziomem 3,8000, GBP/PLN kontynuuje wąski ruch konsolidacyjny wokół poziomu 4,9300, a CHF/PLN po osiągnięciu we wtorek poziomu 3,77 utrzymuje się w jego okolicach.
Wydawać by się mogło, że na rynku brakuje bodźców, mogących istotnie wpłynąć na kursy, ale w praktyce jest zgoła inaczej. Emocje ponownie wzbudzają kwestie opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię. Premier Theresa May potwierdziła wczoraj, że jej rząd uszanuje decyzję obywateli w sprawie Brexitu i Zjednoczone Królestwo opuści struktury europejskie 29 marca 2019 r. Robocza wersja tekstu umowy pomiędzy Wielką Brytanią UE została wczoraj zaakceptowana, a według zapewnień brytyjskiej szefowej rządu, porozumienie powinno być sfinalizowane w ciągu najbliższych dni. W tym czasie kurs GBP może doświadczać zwiększonej zmienności w miarę rozwoju sytuacji politycznej.
Z kolei tematem wpływającym na notowania EUR pozostaje kwestia włoskiego budżetu. Wczoraj przedstawiony został po raz kolejny jego projekt, nieodbiegający jednak od tego odrzuconego wcześniej przez Komisję Europejską. Taki stan rzeczy może niepokoić inwestorów i obniżać wartość euro. Kurs EUR/USD znajduje się obecnie nieznacznie powyżej bariery 1,13. Nie można wykluczyć jednak scenariusza ponownego ataku na minima z czerwca ubiegłego roku przy poziomie 1,1215, testowanym w pierwszych dniach bieżącego tygodnia. Większość inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets spodziewa się jednak kontynuacji aktualnego ruchu korekcyjnego. 61% z tych z nich, którzy są aktywni na EUR/USD, posiada bowiem obecnie otwarte pozycje długie, czyli na wzrost notowań tej pary. Taki scenariusz byłby korzystny nie tylko dla euro, ale też dla polskiego złotego.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest dość bogate, co może dodatkowo stymulować aktywność na rynku walutowym. O godz. 10:30 poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, a o 14:30 opublikowany zostanie podobny odczyt z USA. W międzyczasie pojawią się dane nieco mniejszego kalibru – bilans handlu w UE oraz dane na temat inflacji bazowej w Polsce. Dodatkowo po południu poznamy cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy – niezmiennie istotne ze względu na ich potencjalny wpływ na decyzje Fed odnośnie dynamiki zacieśniania polityki monetarnej w USA – kluczowego tematu spekulacji inwestorów na rynku walutowym.
Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets
(ISBnews/ CMC Markets)