W tym roku statystyczna polska rodzina przeznaczy na przygotowanie Świąt Bożego Narodzenia 1168 zł. To o prawie 6 proc. więcej, niż wydała na ten cel w ub.r. – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte. To czyni nas absolutnymi liderami w Europie pod względem wzrostu nakładów. Na drugim miejscu jest Rosja, gdzie wydatki zwiększą się o 5,5 proc., a podium zamyka Belgia z 3,1 proc.
Zdaniem Wojciecha Górniaka, dyrektora i lidera zespołu ds. sektora dóbr konsumenckich w Deloitte, nie jest powiedziane, że ten wzrost w naszym kraju ostatecznie nie wyniesie więcej. Polscy konsumenci na tle Europy są bowiem najbardziej skłonni do przekraczania założonego budżetu. W ub.r. aż 53 proc. z nas wydało o ponad 200 zł więcej, niż planowało. W innych krajach odsetek takich osób wahał się od 23 do 38 proc.
Większa skłonność do wydatków to przede wszystkim zasługa pozytywnej oceny stanu gospodarki. Z optymizmem na koniunkturę i własną sytuację patrzy 34 proc. rodaków. Dla porównania średnia w Europie to 23 proc. Poza tym 28 proc. respondentów deklaruje poprawę swojej sytuacji finansowej. Przed rokiem ten odsetek był o 2 p.p. niższy, a w ciągu dwóch lat wzrósł aż o 7 p.p.
Choć deklarowany świąteczny budżet Polaków rośnie, to nie na wszystko w równym stopniu zwiększymy wydatki. Dodatkowe pieniądze przeznaczymy przede wszystkim na jedzenie i spotkania towarzyskie. Będziemy też bardziej hojni przy kupowaniu prezentów, ale wydamy na nie już mniej niż połowę budżetu.
Reklama