Polska gospodarka odnotowuje dynamiczny wzrost, dlatego ważne jest, aby skutecznie zmniejszać deficyt - mówił w piątek w Sejmie wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis. Jego zdaniem nie warto opóźniać decyzji o przystąpieniu do strefy euro.

Dombrovskis, który jest odpowiedzialny za euro i dialog społeczny oraz stabilność finansową, usługi finansowe i unię rynków kapitałowych przedstawił posłom: komisji ds. UE, komisji finansów publicznych, komisji gospodarki narodowej Roczną Analizę Wzrostu na 2019 rok oraz Programu Prac Komisji Europejskiej na 2019 rok.

Przedstawiciel KE mówił, że sytuacja w UE rozwija się w pozytywnym kierunku, odnotowujemy szósty z rzędu rok rozwoju gospodarczego. "Bezrobocie spadło do poziomu sprzed kryzysu, jednocześnie mamy wysokie statystyki, jeśli chodzi o zatrudnienie (...), finanse publiczne są w tej chwili w dobrej kondycji" - powiedział.

Zauważył, że wskaźniki zadłużenia w proporcji do PKB, są do przyjęcia zarówno, jeśli chodzi o strefę euro, jak i część UE, która nie ma wspólnej waluty. "To są dobre czasy pod względem ekonomicznym" - podsumował.

Projekt Polityki Energetycznej Państwa: w 2030 r. 60 proc. prądu z węgla, atom od 2033

Reklama

Zaznaczył jednak, że KE dostrzega na horyzoncie rosnące ryzyka, co wiąże się z napięciami w globalnej polityce handlowej, napięciami generowanymi przez gospodarki rozwijające się, w tym te leżące na Wschód i Południe od UE. "Dlatego musimy skorzystać z okresu prosperity gospodarczej, aby przygotować się na potencjalnie zachwianie ekonomiczne w przyszłości" - radził komisarz.

Poinformował, że w tej chwili UE ma trzy priorytety: inwestycje, reformy strukturalne i odpowiedzialną politykę fiskalną. Zwrócił przy tym uwagę na wymiar społeczny i "zapewnienie wzrostu inkluzyjnego, włączającego".

"Możemy mieć najlepsze statystyki ekonomiczne, tym niemniej ludzie oczekują od nas tego, że te dobre wyniki ekonomiczne przełożą się na ich sytuację życiową. Dlatego też realizując wszelkie polityki musimy również zadbać, by przełożyły się one na wyrównanie nierówności płacowych, zmniejszenie ubóstwa" - podkreślił.

Mówiąc o sytuacji gospodarczej Polski, Dombrovskis zauważył, że nasz kraj "odnotowuje bardzo dobry wzrost gospodarczy, silną koniunkturę". Poinformował, że KE przewiduje, iż ten rok zakończy się wzrostem PKB o 4,8 proc., a w przyszłym wzrost wyniesie 3,7 proc., co ciągle jest imponującym wynikiem.

"Ten wzrost wspierany jest przez popyt wewnętrzny, konsumpcję - dzięki pozytywnym tendencjom na rynku pracy i polityce płacowej. Inwestycje publiczne, infrastrukturalne współfinansowane przez UE dynamicznie się rozwijają, niestety, za tym wzrostem nie nadążają inwestycje prywatne" - powiedział. Zauważył, że są one znacznie niżej niż wynosi średnia unijna.

"Warto by chyba poczynić wysiłki, aby warunki inwestowania przez sektor prywatny były lepsze w gospodarce polskiej" - dodał.

Wyjaśnił, że zgodnie z oczekiwaniami KE, w przyszłym roku bezrobocie w Polsce powinno spaść do poziomu poniżej 3 proc. (liczonego wg metodologii BAEL - PAP), co jest bardzo dobrą wiadomością. "Z drugiej strony odczujemy pewne napięcia na rynku pracy, jeśli chodzi o podaż pracy. Dlatego też musimy upewnić się, że uczestnictwo w rynku pracy będzie szerokie i powszechne" - powiedział.

Według KE w tym przypadku chodzi np. o zwiększenie uczestnictwa kobiet na rynku pracy, dzięki większej dostępności do opieki nad dziećmi. Dombrovskis wskazał, że rośnie średnia przewidywana długość życia, społeczeństwa się starzeją, w związku z tym należy oczekiwać zmian, które umożliwią podejmowanie pracy zawodowej przez dłuższy okres życia. Jest też konieczna odpowiednia polityka emerytalna w tym względzie.

Mówiąc o sytuacji fiskalnej w Polsce komisarz zwrócił uwagę na spadający deficyt sektora finansów publicznych i zadłużenie względem PKB. Poinformował, że KE przewiduje, iż ten rok zamknie się deficytem w wysokości 0,9 proc. PKB. "Prawdopodobnie będzie to jeszcze niższy wskaźnik niż widzimy w naszych statystykach. Biorąc pod uwagę bardzo dynamiczny wzrost gospodarczy w Polsce bardzo ważne jest, aby deficyt był skutecznie zmniejszany.

Przypomniał, że KE zaleciła Polsce w maju br. właśnie dalszą redukcję deficytu, większe uczestnictwo w rynku pracy, zwiększenie innowacyjności i efektywności produkcji. "Ponieważ bierzemy pod uwagę tendencje demograficzne i migracyjne, musimy upewnić się, że w Polsce będzie następował stały wzrost wynagrodzeń, a towarzyszyć mu powinna dalsza, rosnąca wydajność pracy" - powiedział.

Według niego należy również inwestować w innowacje, aby biznes wspierał gospodarkę Polski, aby oparta była ona o coraz większą wartość dodaną w wytwórczości.

Zauważył, że w pracach nad semestrem europejskim echem odbija się kwestia sądownictwa. "Kiedy popatrzymy na środowisko inwestycyjne, to ważne jest, że inwestorzy, zarówno zagraniczni, jak i krajowi, mogą polegać na funkcjonowaniu niezależnego bezstronnego systemu sądowniczego (...). Stąd też w świetle procedury z artykułu 7, jeśli chodzi o rządy prawa, witamy z radością ostatnią decyzję Parlamentu RP a propos Sądu Najwyższego" - powiedział.

Dodał, że są jeszcze inne kwestie, dotyczące Trybunału Konstytucyjnego, dotyczące KRS. "Natomiast doceniamy prace i dialog nad tymi kwestiami nie tylko w kontekście rządów prawa, ale również w kontekście zapewnienia stabilnego i przewidywalnego środowiska dla biznesu w tym kraju" - podkreślił.

Odpowiadając na pytania posłów powiedział, że KE jest świadoma sytuacji związanej z KNF. "Bardzo ważne jest, aby dochodzenie zostało przeprowadzone zanim zostaną podjęte jakieś dalsze działania. Bardzo ważne jest, aby to dochodzenie było prowadzone w sposób sprawny, szybki, aby ograniczyć wszelkie szkody, które mogłyby dotyczyć reputacji sektora finansowego, czy systemu nadzoru finansowego" - mówił.

Odniósł się także do pytań o odrębny budżet dla strefy euro. "Komisja Europejska nie proponuje odrębnego budżetu dla strefy euro. To, co proponujemy, to pewne programy budżetowe w ramach budżetu europejskiego, które byłyby w odniesieniu do strefy euro" - podkreślił. "Będzie to wspólny budżet dla całej UE" - dodał. Zwrócił uwagę, że pogłębianie unii walutowej i gospodarczej musi dziać się w sposób transparentny i otwarty dla krajów spoza strefy euro. Dlatego sprawy te - zapewnił komisarz - omawiane są z udziałem przedstawicieli tych państw.

Mówił, że doświadczenia Łotwy pokazuje, że przystąpienie do strefy euro niesie korzyści dla państwa przyjmującego wspólną walutę. "Kiedy jest najlepszy czas, aby pochylić się nad tym tematem? Powiedziałbym, że w gruncie rzeczy nie ma powodów, by opóźniać prace (...). Nie ma powodów, dla których warto tę decyzję opóźniać, ponieważ jest ona korzystna. Komisja Europejska jest gotowa wspierać kraje na ścieżce do strefy euro" - powiedział.

Dodał, że w kolejnym budżecie UE będzie "instrument konwergencji", adresowany specjalnie do krajów spoza strefy euro, dążących do tej strefy. Komisarz poinformował, że w tej chwili do strefy euro zmierzają Bułgaria i Chorwacja.

Firmy budowlane są bliskie bankructwa. Brak waloryzacji kontraktów oznacza śmierć branży