W piątek ministerstwo sprawiedliwości poinformowało, że ETPCz zobowiązał Moskwę do przekazania informacji na ich temat do 3 grudnia. Trybunał zwrócił się o informacje o podstawach prawnych do zatrzymania Ukraińców, miejscu ich przetrzymywania, ranach, które odnieśli podczas ataku na ich okręty, oraz o udzielonej pomocy medycznej – ogłosił wówczas ukraiński resort.

„Zgodnie z wiedzą, którą posiadam, Rosja naruszyła decyzję ETPCz i żadnych informacji nie przekazała” – powiedział Poroszenko, cytowany we wtorek przez swoje służby prasowe. „Dlatego właśnie dziś powinniśmy dążyć do zjednoczenia wysiłków całego świata (na rzecz uwolnienia marynarzy)” – dodał.

Prezydent powtórzył, że ukraińscy marynarze zostali zaatakowani przez Rosjan na wodach międzynarodowych. Poinformował także, że Kijów przygotowuje pozew przeciwko Moskwie do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości ONZ.

„Szykowany jest pozew do MTS w związku z aktem agresji. Mówi on o odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za agresję wobec państwa ukraińskiego” – oświadczył Poroszenko.

Reklama

Rosjanie zatrzymali 24 ukraińskich marynarzy po ostrzelaniu 25 listopada trzech małych okrętów marynarki wojennej Ukrainy w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, która łączy Morze Czarne z Morzem Azowskim. Ukraińskie jednostki zostały przejęte, a marynarze decyzją sądu umieszczeni w areszcie. Trzech z nich jest rannych.

Załogi ukraińskich okrętów Rosja podejrzewa o popełnienie przestępstwa polegającego na nielegalnym przekroczeniu granicy państwowej. Ukraina uważa, że marynarze nie złamali prawa międzynarodowego oraz że powinni być traktowani przez Rosję jako jeńcy wojenni.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)