Nowe dowody przeczą argumentom przeciwników bonów żywnościowych, którzy błędnie twierdzą, że program ten jest nieskuteczny i mało wydajny.

Kongres USA głosował w zeszłym tygodniu nad nową ustawą dotyczącą rolnictwa, w której zawarto też zmiany w systemie bonów żywnościowych. Politycy powinni poczytać najnowsze badania dotyczące efektu tego programu. Innowacyjne badania pokazały bowiem z całą pewnością, że dzieci wychowujące się w rodzinach, które otrzymywały bony żywnościowe od państwa, lepiej radzą sobie w późniejszym życiu.

Bony żywnościowe, czyli pomoc finansowa na zakup żywności, formalnie Supplemental Nutrition Assistance Program, to ważny element amerykańskiej walki z głodem. W zeszłym roku ponad 40 milionów rodzin pracujących o niskich dochodach, osób niepełnosprawnych oraz ubogich emerytów otrzymało pomoc w wysokości średnio 125 dolarów miesięcznie, około 70 proc. uczestników programu to członkowie rodzin z dziećmi.

Klasycznym sposobem na zrozumienie efektów działań takich jak pomoc ubogim, pracującym rodzinom z dziećmi jest stare powiedzenie o korelacji i przyczynowości. Ponieważ rodziny nie są przypisywane do programu w sposób przypadkowy, ocena jego skuteczności może być trudna. Ale badacze –pod kierunkiem głównie Hilary Hoynes z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i Diane Whitmore Schanzenbach z Northwestern University – mają sprytny sposób na obejście tego problemu.

Pilotażowy program bonów żywnościowych został wprowadzony w ośmiu hrabstwach za rządów prezydenta Johna F. Kennedy’ego w 1961 roku. Program rozszerzono na 40 hrabstw jeszcze na początku lat 60. Ustawa Food Stamp Act z roku 1964 umożliwiła następnie wprowadzenie programu w każdym hrabstwie w USA, zależnie od decyzji władz lokalnych. Krok ten podejmowało coraz więcej hrabstw, aż ustawa z 1973 roku nakazała wprowadzenie programu w każdym hrabstwie do 1975 roku. W latach 1962-1975 działał on więc w coraz większej części kraju.

Reklama

To właśnie to stopniowe wprowadzanie programu umożliwia badaczom analizę jego efektów. Dzieci żyjące w podobnych rodzinach dostawały pomoc bądź nie, w zależności od tego, czy ich hrabstwo zdecydowało się wtedy na udział w programie. (Badacze wykazali, że wybór hrabstwa wydaje się nie mieć związku z innymi czynnikami, które mogły znacząco wpłynąć na mieszkające tam dzieci.)

Ekonomiści skupili się na osobach urodzonych w latach 1956-1981, które były małymi dziećmi, kiedy program się rozprzestrzeniał i dorastały w rodzinach, gdzie jedno z rodziców nie miało średniego wykształcenia. Okazało się, że dostęp do programu bonów żywnościowych w dzieciństwie znacząco wpływał na sytuację ekonomiczną i zdrowotną w dalszym życiu.

Dostęp do bonów żywnościowych w dzieciństwie był silnie związany z dużo niższym ryzykiem powstania zespołu metabolicznego w dorosłości oraz, w szczególności u kobiet, z wyższym przeciętnym poziomem wykształcenia i dochodów, a także mniejszym prawdopodobieństwem korzystania z zasiłków opartych o kryterium niskich dochodów. Korzystanie z bonów żywnościowych w dzieciństwie wiąże się na przykład z mniejszym o 5 punktów procentowych występowaniem chorób serca i większym o 18 pkt. proc. odsetkiem osób, które ukończyły liceum w porównaniu do tych, które nie miały dostępu do bonów.

Dowody te przeczą argumentom przeciwników bonów żywnościowych, którzy błędnie twierdzą, że program ten jest nieskuteczny i mało wydajny.

Autorzy badania podkreślają też, że dostęp do bonów żywnościowych wydaje się mieć największe znaczenie w okresie ciąży oraz do piątego roku życia dziecka. Uzyskanie dostępu do nich po ukończeniu pięciu lat nie przełożyło się na lepsze zdrowie w dorosłości, być może dlatego, że w tym wieku dzieci znajdują się już na określonej ścieżce zdrowotnej.

W badaniu zawartych jest kilka ważnych wniosków.

Po pierwsze, odnajdywanie sposobów na sprostanie problemowi korelacji i przyczynowości jest kluczowe dla uzyskania przekonujących dowodów.

Po drugie, korzyści z inwestowania w najmłodszych muszą być analizowane długoterminowo. Istnieje jeszcze więcej dowodów na to, że inwestycja w pierwszych latach życia w inną pomoc uzależnioną od niskich dochodów, jak na przykład program ubezpieczenia zdrowotnego Medicaid, przynosi duże korzyści w późniejszym życiu – i to samo pokazują badania dotyczące bonów żywnościowych. Jeśli przeanalizujemy tylko rok, w którym pomoc została udzielona, nie zauważymy wszystkich skutków.

Amerykańscy politycy dyskutują o tym, czy w programie bonów żywnościowych powinny zostać wprowadzone zmiany. Powinni oni wziąć pod uwagę dowody na to, że program ten to mądra inwestycja w przyszłość dzieci z najbiedniejszych rodzin.

>>> Polecamy: Ubóstwo w USA jest dużo większe, niż wskazują statystyki. Oto dlaczego [OPINIA]