– Gross tzw. niskiej emisji pochodzi z palenisk domowych, to właśnie domy indywidualne są największym źródłem zanieczyszczeń. Popularne jest przekonanie, że to samochody bardzo zanieczyszczają powietrze, ale wystarczy prześledzić statystyki emisji, żeby przekonać się, jaka poważna zmiana występuje właśnie zimą – argumentuje Walerysiak. Jak mówi, to właśnie nowoczesne rozwiązania w dziedzinie techniki grzewczej mają szansę w odczuwalny sposób przyczynić się do poprawy jakości powietrza.

– W branży grzewczej rozwiązania cyfrowe są już „chlebem powszednim”. Praktycznie każde nowe urządzenie posiada własny komputer sterujący. Urządzenia zaczynają ze sobą „rozmawiać”, czyli wymieniają między sobą informacje optymalizując procesy spalania i koszty ich eksploatacji – przekonuje prezes Viessmann Polska.

Innowacje są odpowiedzią nie tylko na konieczność ograniczania emisji spalin i poprawiania sprawności systemów ogrzewania, ale podążają również za potrzebami użytkowników. Nowe urządzenia stają się bardziej przyjazne w obsłudze i bardziej ekonomiczne.

Z drugiej strony, cyfrowe rozwiązania stają się pewnym wyzwaniem dla instalatorów. – Myślę, że jest wielka przyszłość przed zawodem instalatora, ale już troszkę innym, niż ten, który zazwyczaj kojarzy się, powiedzmy, z hydraulikiem podłączającym urządzenie. Potrzebni będą fachowcy, którzy staną się partnerami do rozmowy z klientem przyszłości i będą potrafili spełnić jego oczekiwania na bazie technologii, która będzie wtedy dostępna – przewiduje Walerysiak.

Reklama