"Nowa administracja jest wspaniała" - ocenił Pompeo, nawiązując do przeprowadzonych rozmów z meksykańskimi władzami na temat tego, jak kontrolować ruch z Gwatemali i Hondurasu wzdłuż południowej granicy Meksyku. Więcej szczegółów jednak nie ujawnił.

"Musimy kontrolować granicę, która jest nasza, a oni muszą kontrolować granicę, która jest ich" - powiedział Pompeo.

Prezydent i szef rządu Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador objął urząd 1 grudnia. Następnego dnia Pompeo spotkał się z szefem meksykańskiego MSZ Marcelo Ebrardem, aby omówić kwestie graniczne. "Chętnie im (Meksykanom) pomożemy. Chętnie próbujemy (zrobić) i robimy to, co możemy, aby im pomóc" - powiedział Pompeo w wywiadzie dla Foxa.

Prezydent USA Donald Trump, który domaga się 5 mld USD na budowę muru na granicy z Meksykiem, napisał we wtorek na Twitterze, że jeśli Kongres nie przyzna na to środków, to mur wybuduje wojsko.

Reklama

Pompeo powiedział w wywiadzie, że popiera wysiłki na rzecz budowania muru. "Musimy mieć zdolność kontrolowania wjazdu do naszego kraju wszędzie. A mur jest tego istotnym składnikiem" - zaznaczył sekretarz stanu USA.

Pompeo odniósł się również w wywiadzie do sprawy zabójstwa saudyjskiego dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Poinformował, że w dalszym ciągu prowadzone jest w tej sprawie śledztwo. Zastrzegł, że mimo iż dochodzenie nie zakończyło się, Stany Zjednoczone pociągną do odpowiedzialności osoby stojące za tą zbrodnią.

Wywiad amerykańskiego sekretarza stanu dla Fox News pojawił się na kilka godzin przed planowanym wystąpieniem dyrektor CIA Giny Haspel, która ma za zamkniętymi drzwiami poinformować liderów Izby Reprezentantów o aktualnym stanie sprawy zabójstwa Chaszodżdżiego.

Opozycyjny wobec władz w Rijadzie i mieszkający ostatnio za granicą dziennikarz został zabity w saudyjskim konsulacie w Stambule, do którego poszedł 2 października, by załatwić formalności związane ze ślubem. Władze saudyjskie przez długi czas twierdziły, że nie mają nic wspólnego z jego zaginięciem, ale ostatecznie przyznały, że doszło do zabójstwa. Cały czas nie jest jasne, czy saudyjski następca tronu książę Muhammad ibn Salman zlecił to zabójstwo bądź wiedział o takich planach. Choć część zabójców wywodzi się z bezpośredniego otoczenia księcia, Rijad utrzymuje, że zostało ono przeprowadzone bez jego wiedzy. Jednak według różnych doniesień medialnych CIA ma nagrania rozmów wskazujące, że było inaczej. (PAP)