Pod koniec listopada KE negatywnie oceniła już wcześniej raz zrewidowany projekt budżetu Włoch na przyszły rok. Wskazując, że kraj ten nie spełnia unijnego kryterium długu, otworzyła drogę do objęcia go procedurą nadmiernego deficytu.

Po rozmowie z Junckerem w Brukseli Conte powiedział: "Ufamy w to, że zawieziemy do domu pozytywne rozwiązanie". Zapewnił, że deficyt obniży się, a "wzrost gospodarczy będzie wyższy od naszych oczekiwań".

"Nasza propozycja pozwala nam powiedzieć, że nie zdradzimy zaufania Włochów i że uszanujemy powzięte zobowiązania, podejmując kroki, które będą miały większe oddziaływanie" - podkreślił premier Włoch.

"Pracuję nad tym, by uniknąć procedury nadmiernego deficytu" - powiedział Conte. Rozmowy z Junckerem określił jako "spokojny i konstruktywny dialog".

Reklama

Gabinet prawicowej Ligi i antysystemowego Ruchu Pięciu Gwiazd tłumaczy potrzebę podniesienia deficytu, który na ten rok jest zapisany na poziomie 1,8 proc. PKB, koniecznością realizacji podpisanego przez te ugrupowania programu rządowego. Przewiduje on m.in. sztandarową, wyborczą obietnicę Ruchu, czyli wprowadzenie dochodu podstawowego dla osób najbiedniejszych i poszukujących pracy.

Rząd, który nadal pracuje nad projektem budżetu, poszukuje dodatkowych środków. Zapowiada, że uzyska je np. ze sprzedaży niektórych nieruchomości należących do państwa.

>>> Czytaj też: "Ustawa niewolnicza" wywołała burzę na Węgrzech. To ukłon w stronę wielkich koncernów motoryzacyjnych