W niedzielę dziennik "Wall Street Journal" poinformował, że pełniący obowiązki dyrektora generalnego Renault Thierry Bollore wysłał datowany na 14 grudnia list do szefa Nissana, Hiroto Saikawy, w którym wezwał do zorganizowania pilnego spotkania udziałowców japońskiej spółki w celu przedyskutowania reprezentacji Renault w radzie nadzorczej i wśród dyrektorów przedsiębiorstwa.

Agencja Kyodo przypomniała, że zgodnie z obowiązująca umową między firmami kandydatów na czołowe stanowiska w Nissanie ma wyznaczać francuska spółka, która kontroluje 43,4 proc. udziałów japońskiego partnera. Anonimowi informatorzy agencji wskazali jednak, że pozycja prezesa zarządu stanowi wyjątek od tej reguły. Według innego źródła bliskiemu sprawie zewnętrzny kandydat na nowego prezesa japońskiej spółki zaproponowany przez Renault został odrzucony na spotkaniu rady nadzorczej 4 grudnia.

"Nie ma potrzeby pośpiechu przy wyborze (nowego) prezesa" - powiedział Saikawa po zakończeniu poniedziałkowego spotkania zarządu, podkreślając chęć wzmocnienia administracji firmy przed zwołaniem walnego zgromadzenia akcjonariuszy.

Nowopowstała wewnętrzna komisja złożona z czterech ekspertów i trzyosobowego panelu niezależnych dyrektorów Nissana ma w marcu 2019 r. zapewnić propozycje zmian w nadzorze właścicielskim korporacji. Japońska spółka stara się obecnie zwiększyć liczbę niezależnych dyrektorów w zarządzie spółki oraz ustanowić dwie komisje ds. mianowania i usuwania kadry zarządzającej oraz decyzji ws. wynagrodzeń dyrektorskich.

Reklama

Ghosn w połowie grudnia został formalnie oskarżony o celowe zaniżenie w sprawozdaniach finansowych wynagrodzenia na kwotę ponad 44 mln dol. w latach 2011-2015. Sąd w Japonii przedłużył areszt byłego prezesa Nissana do 20 grudnia. Jak dotąd nie wyznaczono daty rozpoczęcia procesu, a prokuratura w Tokio może przedstawić biznesmenowi dalsze zarzuty. Krótko po aresztowaniu Ghosn został odwołany ze stanowiska prezesa rady nadzorczej Nissana, utrzymał jednak stanowiska prezesa i dyrektora generalnego Renault. Francuska spółka odłożyła decyzję w tej sprawie do czasu wyjaśnienia sprawy.

Sojusz motoryzacyjny Renault-Nissan-Mitsubishi w pierwszej połowie 2018 r. był największym dostawcą samochodów osobowych na świecie pod względem sprzedaży.